Obie ekipy zaczęły słabo w obronie, praktycznie każda akcja po obu stronach kończyła się rzutem do kosza. Gorzej, że rywalkom udawało się trafiać za trzy punkty. Dzięki łatwym trójkom prowadziły już 17:8. Wiślaczki grały nieporadnie w obronie. Stremowana była Jantel Lavender. – Zaczęliśmy zupełnie zaspani – przyznał Stefan Svitek.
Co gorsza, mimo przerwy, o którą poprosił, Wiśle gra przestała się kleić nawet w ataku. Problemy z rozegraniem, błąd 24 sekund – kibice nie poznawali swojej drużyny. Pierwszą kwartę wiślaczki przegrały 14:20.
Później ich problemem stały się powtarzające się faule pod własnym koszem, które skutkowały rzutami wolnymi dla rywalek. Przynajmniej jednak obrona gospodyń stała się bardziej agresywna i to rywalki miały teraz problem z rozegraniem. Coraz częściej udawało się również wyprowadzić udany kontratak. Tak jak ten, po którym piłka trafiła do Courtney Vandersloot, a ta trafiła ważną trójkę.
Nadal duże kłopoty sprawiała Wiśle Amerykanka z rosyjskim paszportem Epiphanny Prince. Jak tylko krakowiankom udało się zmniejszyć stratę do trzech punktów, ona znów zwiększała ten dystans. W efekcie do przerwy nie udało się gospodyniom nic nadrobić.
Po przerwie rozkręcił się duet Vandersloot – Allie Quigley. Po trafieniu z dystansu tej pierwszej Wisła miała już tylko punkt straty do Rosjanek. Niebawem, dzięki skuteczności Żurowskiej-Cegielskiej, gospodynie wyszły na prowadzenie. Odblokowała się też Farhiya Abdi. – Farhiya dała nam w __drugiej połowie wiele cennych punktów – podkreślał Svitek. – W końcu zaczęliśmy też kontrolować walkę na tablicach.
O wszystkim zadecydowała ostatnia kwarta. Dzięki kontratakowi udało się wypracować 6-punktowe prowadzenie. Im bardziej nerwowo rywalki atakowały, tym łatwiej było wiślaczkom „podkraść” im piłkę i kontrować. Udało się w ten sposób zyskać 10 oczek przewagi. Ostatecznie sprawę zwycięstwa rozstrzygnęła trójka Vandersloot na 2 minuty przed końcem. To była taka „Sloot”, na którą wszyscy czekali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?