Wolski Lubań Maniowy - Unia Tarnów 1-3 (1-0)
Sędziował Sebastian Widlarz (Wadowice). Żółte kartki: Kostecki, Pawlak. Widzów 300
Lubań: Hładowczak - Hałgas (86 Gołdyn), Babik, Gąsiorek, Górecki (83 Krzystyniak) - Sral (46 Anioł), Lizak, Gogola (86 Walczak Wójciak), Komorek - Fałowski, Bachleda.
Unia: Libera - Pawlak (46 Matras), Mikołajczyk, Kleinschmidt, Węgrzyn - Wilk (69 Drozdowicz), Ślęzak, Kostecki, Wolański (46 Popiela) - Radliński (77 Kazik), Witek.
Zespół Unii, po słabszych spotkaniach w dwóch ostatnich kolejkach, wczoraj na boisku w Maniowach zaprezentował się bardzo dobrze i pewnie ograł beniaminka. Dla drużyny z Maniów był to trzeci mecz bez zwycięstwa (dwie porażki i remis).
Gospodarze jedynie w pierwszej połowie nawiązali wyrównaną walkę. Co prawda pierwsi groźną sytuację stworzyli goście (strzał Ślęzaka obronił Hładowczak), ale w 16 min to Lubań objął prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w polu karnym Unii zrobiło się ogromne zamieszanie, w którym najszybciej odnalazł się Gogola i strzałem z woleja z 8 metrów pokonał Liberę. W 26 min Hałgas w polu karnym powalił Witka, ale arbiter nie dopatrzył się faulu, co wzbudziło mocne poruszenie na ławce rezerwowych gości. W 30 min indywidualną akcją popisał się Ślęzak, który minął trzech obrońców Lubania, jednak Hładowczakowi nie dał już rady.
Po zmianie stron przyjezdni już zupełnie zdominowali wydarzenia na boisku. Bardzo szybko, bo już w 49 min Unia wyrównała. Błąd przy tej akcji popełnił bramkarz Lubania, który złapał piłkę zagraną przez Babika. Sędzia wskazał na rzut wolny pośredni i po szybkim jego rozegraniu Radliński skierował piłę do bramki. Hładowczak za ten błąd zrehabilitował się w 60 minucie, broniąc w kapitalny sposób uderzenie Popieli. W 69 min Unia już jednak prowadziła. Znów ze świetniej strony pokazał się Radliński, który na prawej stronie najpierw wygrał pojedynek z jednym z obrońców, a następnie, mimo ostrego kąta, zmieścił piłkę tuż pod poprzeczką. Lubań próbował atakować, ale robił to bardzo nieporadnie. Fałowski z Bachledą zupełnie nie radzili sobie z rosłymi obrońcami Unii. W 83 min goście po szybkim kontrataku przypieczętowali wygraną, a w głównej roli wystąpili rezerwowi. Precyzyjnie dośrodkowanie z prawej strony Drozdowicza wykorzystał Popiela.
Maciej Zubek
ZDANIEM TRENERÓW
Marek Żołądź, Lubań:
- Na pewno nie mogę odmówić moim chłopakom zaangażowania i walki. Starali się, ale im nie wychodziło. Jedyne, o co mam pretensję, to o tą pierwszą straconą w głupi sposób bramkę. Ona dała gościom wiarę. Poza tym przegraliśmy ten mecz doświadczeniem, które gracze Unii mają dużo większe niż moi podopieczni. Trzeba oddać rywalom, że byli w tym meczu lepszym zespołem.
Marcin Manelski, Unia:
- Myślę, że wygraliśmy zasłużenie. W przerwie mocniej sobie porozmawialiśmy. Wprowadziliśmy na boisko dwóch nowych zawodników i nasza gra była już lepsza. Ogólnie zagraliśmy w tym spotkaniu dużo lepiej niż w kilku poprzednich. Przede wszystkim widziałem w chłopakach ogromną determinację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?