Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Harenda była pełna kobiet

Redakcja
Dużym zainteresowaniem pań cieszyły się korale wykonane w technice decoupage Fot. Bożena Gąsienica
Dużym zainteresowaniem pań cieszyły się korale wykonane w technice decoupage Fot. Bożena Gąsienica
ZAKOPANE. W niezwykły sposób obchodziły swoje święto panie zebrane w Muzeum Jana Kasprowicza na Harendzie. Był to także 149. ostatkowy wieczór zorganizowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza oraz "Galerię Kancelaria", czyli Kancelarie Adwokackie Małgorzaty Górbiel i Andrzeja Wróbla.

Dużym zainteresowaniem pań cieszyły się korale wykonane w technice decoupage Fot. Bożena Gąsienica

W trakcie spotkania towarzyskiego mieszkanki Zakopanego zaprezentowały różne prace i umiejętności, które na co dzień są ich pasją.

Zgromadzonych gości powitał Piotr Kyc, Prezes SPTJK, który poprowadził spotkanie oraz jego pomysłodawczyni Małgorzata Górbiel. Gościom przygrywała żeńska kapela "Dziurawiec", a przy akompaniamencie gitary zaśpiewała też Beata Skulska.

Możliwość prezentacji swoich prac, zainteresowań i zdolności okazała się jedną z najciekawszych atrakcji spotkania. Panie pokazały między innymi sztukę decoupage (Lidia Chorzępa, Beata Denis-Jastrzębska), fotografię podróżniczą (Bożena Gąsienica), grafikę (Beata Skulska), pastele (Beata Zalot), haft regionalny (Michalina Kluzińska, Józefa Zubek), poezję i prozę (Ewa Kuczyńska, Renata Piżanowska, Beata Zalot), projektowanie mody (Elżbieta Krzemińska-Owczarz), a nawet tak ciekawą umiejętność jak "malowanie wełną" (Renata Dzioboń).

Nie zabrakło dobrej zabawy, a zgromadzonym gościom udzieliła się urokliwa atmosfera Harendy, również za sprawą poezji Kasprowicza czytanej przez Jacka Ziębę-Jasińskiego, byłego aktora Teatru Witkacego w Zakopanem. Poza tym, panie zaprezentowały swój talent kulinarny w postaci smacznych wypieków i sałatek.

Spotkanie było także nawiązaniem do tradycji wieczorów artystycznych organizowanych przez Marusię, żonę Kasprowicza, opiekującą się Harendą po śmierci poety. Ogromna życzliwość i otwartość zgromadzonych gości sprawiła, że były to magiczne ostatki i niezapomniany Dzień Kobiet. Panie opuściły muzeum obdarowane tulipanami.

- Takie spotkanie jest ważne też dlatego, że ukazuje, jak wielkie pasje drzemią w kobietach i pomimo wielu obowiązków życia codziennego znajdują czas na ich realizację - mówi Bożena Gąsienica.

Bartłomiej Juszczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski