Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ciemię bity. Droga do ginekologa

I stało się. Będziemy mieć w Krakowie „całodobowy, bezpłatny, bez klauzuli sumienia, gabinet ginekologiczny”. A to dzięki Aleksandrowi Miszalskiemu (PO), nowemu prezydentowi Krakowa.

Powołanie takiego gabinetu, finansowanego zapewne przez NFZ i wykonującego, jak widać w trybie ciągłym, najważniejsze dla elektoratu PO procedury medyczne, zapowiedziała podczas wiecu wyborczego pewna pani, potwierdził zaś sam Aleksander Miszalski: „Zobowiązuję się do tego, że będziemy mieć 24-godzinny gabinet, w którym każda kobieta będzie mogła sobie przyjść, zresztą mężczyźni również”.

Faceci również… Nie, nie ma się z czego śmiać… To przecież działanie antydyskryminacyjne, zgodne z politycznym trendem. „Dzisiaj formalnie można uprawiać seks od 15. roku życia. Ale żeby do ginekologa dziewczyna czy chłopak się wybrał, to musi iść z rodzicami” – zwracał uwagę już w roku 2016 Ryszard Petru. A Anna Maria Żukowska wielokrotnie informowała, że „biologiczny mężczyzna może urodzić dziecko”, o ile tylko ma macicę. I głosuje na lewicę lub PO – chciałoby się dodać.

Jednak o zwycięstwie Aleksandra Miszalskiego nad Łukaszem Gibałą zadecydowało chyba coś innego (zważywszy na związki Gibały z Partią Razem pomysł takiego gabinetu i jemu nie byłby obcy). To znaczy (platformerski) szyld partyjny – Gibała, nieco wbrew faktom, jakimkolwiek partyjnym afiliacjom zaprzeczał. Należy jednak pamiętać, że obu kandydatom wbrew(?) ich woli patronował PiS… Tak, tak, po zorganizowanej przed drugą turą debacie portal Interia.pl setnie się bawił, pisząc, że obaj: „przeprosili wyborców PiS za wpadki z przeszłości. Gibała za to, że lata temu proponował, by otoczyć PiS „kordonem sanitarnym”, a Miszalski za wymalowanie ośmiu gwiazdek na czole”.

No cóż, chodziło o prawie 59 000 głosów oddanych w I turze na Łukasza Kmitę z PiS… Nie wiadomo jednak, na kogo (i czy w ogóle) padły, gdyż czołowi politycy PiS nie byli w stanie stworzyć wspólnego frontu. Jedni nawoływali, by nie głosować na Miszalskiego (Beata Szydło, Michał Drewnicki), inni wzywali, by nie popierać Gibały (Małgorzata Wassermann).

Ciekawe, jak to się skończyło, bo wynikom sondażu badającego obecne decyzje głosujących w I turze na PiS za Chiny nie uwierzę… Przecież żaden porządny Pisior do poparcia jednego czy drugiego za nic się publicznie nie przyzna. Nawet w kolejce do ginekologa…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski