Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 Asów Małopolski. Trener Roku Iwona Wójcik-Pietruszka: Umiem zachęcić do pracy [ROZMOWA, WIDEO]

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Iwona Wójcik-Pietruszka opiekuje się wioślarzami w krakowskich klubach AZS AWF i UKS 1993
Iwona Wójcik-Pietruszka opiekuje się wioślarzami w krakowskich klubach AZS AWF i UKS 1993 fot. Andrzej Banaś
- W plebiscycie 10 Asów Małopolski Czytelnicy wybrali Panią Trenerem Roku. To zaskoczenie?

- Myślę, że nawet spore. Wśród kandydatów byli przecież trenerzy piłki nożnej, a wioślarstwo nie jest jakoś szczególnie popularną dyscypliną. Każdy lubi wygrywać. Cieszę się, że ktoś mnie docenił. To dla mnie bardzo sympatyczne, na pewno zmotywuje mnie to do dalszej pracy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rafał Majka na czele 10 Asów Małopolski. Kolarz z Zegartowic otrzymał też nagrodę Super Asa [ZDJĘCIA, WIDEO]

- Proszę się przyznać, ile głosów na siebie Pani oddała?

- Żadnego. Za to mąż całe mnóstwo. Ja głosowałam na moją zawodniczkę Marię Springwald. Szkoda, że nie udało jej się wygrać.

- Pani zwyciężyła w swej kategorii, Springwald była druga wśród zawodników. To chyba efekt brązowego medalu olimpijskiego zdobytego przez nią. Kibice docenili ten sukces.

- Maria zrobiła naprawdę wspaniały wynik. Zresztą tak jak Rafał Majka, który ten plebiscyt wygrał. Trudno mi powiedzieć, czy to krakowskie środowisko wioślarskie tak się zmobilizowało i głosowało nas. Informacja o plebiscycie była rozpowszechniona, część ludzi na pewno oddała na nas swój głos, ale, szczerze mówiąc, jest nas niewiele. A patrząc na ilość punktów, które zdobyłyśmy, to wynik jest dużym zaskoczeniem.

Autor: Joanna Urbaniec

- Pani w gronie kandydatów była jedynym aktualnym trenerem medalistki olimpijskiej, którą zresztą Pani wychowała. Pewnie to zdecydowało.

- W szkoleniu centralnym Maria ma innego trenera, ja się nią opiekuję przy okazji startów klubowych. Uważam jednak, że ważny jest całokształt mojej pracy. Przecież w poprzednich latach też wśród kandydatów w tym plebiscycie były wioślarki, a w tym roku w Nadziejach znalazły się dwie nasze zawodniczki: Sara Bugajska i Barbara Wojtarowicz. Co roku mamy kogoś w reprezentacji. Myślę, że jakiś niewielki wpływ na poziom wioślarstwa w Krakowie i w Polsce mam.

- Patrząc na wyniki, to nawet duży...

- Wiadomo, że wynika to głównie z pracy zawodników. Umiem ich do tego zachęcić, zmobilizować do ciężkich treningów. Prawda jest taka, że zawodnika wychowuje się przez pierwsze cztery lata. Trzeba go nauczyć odpowiedzialności, że musi przyjść na trening i pracować, bo jeśli tego nie zrobi, to inni będą z nim wygrywać. Rodziców też trzeba przekonywać, że pilnowali tego i przywozili dzieci na treningi. Gdy zawodnika się wybierze, wychowa, to później niemal samo się to wszystko toczy.

- Wioślarka w plebiscycie 10 Asów jest od 2013 roku, najpierw była to Katarzyna Wełna, później Maria Springwald, a teraz także Pani. Czyli tegoroczne sukcesy w głosowanie nie są nagłe, tylko wywodzą się z systematycznej pracy.

- Dokładnie tak. Kasia i Maria już w wieku juniorek przebijały się do reprezentacji. Trenowały u nas siostry Wierzbowskie, które też zakwalifikowały się na igrzyska (na początku sezonu przeszły do Lotto Bydgostii - przyp.). Jest kilka innych zawodniczek, które przebijają się do różnych kadr.

- Po medalu olimpijskim Springwald zauważalne jest większe zainteresowanie wioślarstwem w Krakowie?

- Nawiązaliśmy jeszcze ściślejszą współpracę z zaprzyjaźnionymi szkołami. Na spotkaniach Marii z uczniami dzieci widzą, że coś może z tego być. Wcześniej słyszały o jakimś tam wioślarstwie, a tu się okazuje, że można, tak jak ona, zajść daleko. I przychodzi do nich ktoś taki, komu się udało. Zainteresowanie jest spore. Młodzików mamy mnóstwo. W ostatnich zawodach startowało 25 regularnie trenujących zawodników. Tak liczna grupa rzadko się zdarza, bo rotacja jest duża. Blokuje nas jedynie skromna baza treningowa.

- Pomysłów na rozwój jest więcej, od września w Gimnazjum nr 20 w Krakowie działa klasa, w której można się uczyć wioślarstwa.

- To klasa o profilu wioślarsko-narciarskim. Szkoła jest blisko naszej przystani, na której częściowo odbywają się zajęcia. Plan był taki, aby co roku powstawała taka klasa. Jednak w związku z reformą edukacji i likwidacją gimnazjów nie wiem, jak to będzie wyglądać. Czekamy na nowe podstawy programowe.

- Jak zaczęła się Pani przygoda z wioślarstwem?

- Trenowałam przez osiem lat pływanie, poszłam do Szkoły Mistrzostwa Sportowego na Grochowską, a tam zmieniłam dyscyplinę. Wioślarką byłam przez trzy-cztery lata, na studiach przestałam trenować. Nie mam dobrych warunków do uprawiania wioślarstwa, jestem drobna, za niska nawet wagę lekką. Nadawałbym się chyba tylko na sterniczkę (śmiech). Trenerką jestem od 13 lat, od początku mi się spodobało. Zaczęło się jeszcze na studiach. Dostałam propozycję z UKS-u, najpierw to była taka „zabawa” z dziećmi. Chodziłam po szkołach, namawiałam do treningów. Udało się stworzyć grupę, która zaczęła robić wyniki, były medale, powołania do reprezentacji. To mnie wciągnęło i tak zostało do dziś. W ostatnich kilku latach co roku mamy medale mistrzostw Polski w różnych kategoriach, od młodzików po seniorów, zazwyczaj jest też złoto.

- Pani mąż Jacek Pietruszka też jest związany z wioślarstwem. W domu u Państwa dużo się mówi o tej dyscyplinie?

- O matko, cały czas, czasami nawet za dużo (śmiech). Żyjemy tym, razem jeździmy na obozy, zawody. Wspólnie piszemy sprawozdania, bo w UKS-ie to nie tylko praca trenerska, ale cała „biurokracja”, logistyka, rezerwacje obozów, zabezpieczenie sprzętu.

- Czego można się spodziewać po krakowskich wioślarzach w 2017 roku?

- Chciałbym, żeby Maria nadal była w reprezentacji, a konkurencja rośnie. Oby juniorki też były w kadrze, bo poprzednio miały dobre wyniki. Będziemy się z trenerem Arturem Leśniakiem starać, żeby nasza żeńska ósemka obroniła złoto mistrzostw Polski.

Rozmawiał Artur Bogacki

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rafał Majka na czele 10 Asów Małopolski. Kolarz z Zegartowic otrzymał też nagrodę Super Asa [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski