Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

107 małopolskich przychodni zostanie zamkniętych [WIDEO]

Dorota Stec-Fus
Dr Jerzy Radziszewski: Ministerstwo mówi o wzroście o 40 ryczałtowej stawki za pacjenta, ale podwyżka wynosi tylko 20 zł
Dr Jerzy Radziszewski: Ministerstwo mówi o wzroście o 40 ryczałtowej stawki za pacjenta, ale podwyżka wynosi tylko 20 zł FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Zdrowie. Lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim od 1 stycznia nie będą przyjmować pacjentów. Pozostałe placówki podpiszą kontrakty z NFZ na przyszły rok.

Poniedziałkowe negocjacje przedstawicieli Porozumienia Zielonogórskiego (PZ) z ministrem zdrowia, poświęcone wysokości finansowania lekarzy pierwszego kontaktu i nowego zakresu ich obowiązków w związku z wejściem w życie pakietu onkologicznego, zakończyły się fiaskiem. Była to już dziewiąta tura rozmów. Kolejnego terminu nie wyznaczono.

– W tej sytuacji nie mieliśmy wyjścia i postanowiliśmy nie podpisywać umów z Narodowym Funduszem Zdrowia na przyszły rok – mówi dr Lesław Szot, prezes zarządu małopolskiego oddziału PZ. Oznacza to, że na 469 placówek POZ (podstawowej opieki zdrowotnej) w naszym województwie aż 107 zrzeszonych w PZ od 1 stycznia nie będzie przyjmować ubezpieczonych.

– Wcześniej, w trakcie kolejnych tur negocjacji, część spornych kwestii zdołaliśmy uzgodnić. Tymczasem niespodziewanie do warunków podpisywania umów na przyszły rok minister wprowadził zapis, według którego jednostronnie – po­wtarzam :jednostronnie! – będzie mógł wprowadzać zmiany. Przecież na taki dyktat, który może doprowadzić nas do bankructwa, zgodzić się nie możemy! – argumentuje Szot.

Źródło: x-news/TVP

Zrzeszone w PZ przychodnie znajdują się w powiatach limanowskim, gorlickim, suskim, nowotarskim, myślenickim i nowosądeckim a także w Nowym Sączu. Obejmują ok. 18 procent mieszkańców Małopolski.

Co zatem po Nowym Roku mają robić potrzebujący pilnej pomocy pacjenci z tych rejonów? –- Zwróciliśmy się o pomoc do szpitali z tych terenów, by szpitalne oddziały ratunkowe oraz izby przyjęć zapewniły pomoc pacjentom, którym opieki odmówią przychodnie POZ. Za zwiększenie liczby dyżurujących lekarzy szpitale dostaną dodatkowe pieniądze – zapewnia rzeczniczka Małopolskiego Oddziału NFZ Jolanta Pulchna i dodaje, że prawie wszystkie lecznice zadeklarowały współpracę.

Lekarzom z PZ kibicują medycy z Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce (KLRwP).

– Teraz na nich spoczywa ciężar dalszych negocjacji. Ostateczne ich rezultaty będą kluczowe dla nas, zaś nade wszystko dla pacjentów – stwierdza dr Tomasz Sobalski, prezes małopolskiego oddziału KLRwP.

W poniedziałek, po niezwykle burzliwej dyskusji, skupieni w tej organizacji lekarze przegłosowali jednak podpisanie kontraktów na przyszły rok.

To samo zrobią placówki, zrzeszone w Kolegium Zakładów Lecznictwa Otwartego (KZLO). Przedwczoraj jego przedstawiciele wraz z reprezentantami KLR przez kilka godzin w niezwykle gorącej atmosferze spierali się z kierownictwem małopolskiego oddziału Funduszu.

KZLO zrzesza 28 największych placówek POZ w Małopolsce i dla nich oferta Funduszu jest mniej niekorzystna niż dla znacznie mniejszych przychodni skupionych w PZ. – Ostatecznie uzgodniliśmy, że kontrakty podpiszemy, ale kierownictwo NFZ będzie zabiegać o wyjaśnienie najbardziej spornych kwestii – mówi dr Jerzy Radziszo­wski z KZLO.

Chodzi m.in. o problem pacjentów, którzy – choć system wyświetla na czerwono – są jednak ubezpieczeni i lekarze muszą ich leczyć. Ale od stycznia Fundusz nie będzie za nich płacić. Stanowią oni od 5 do 20 procent pacjentów POZ.

Podczas spotkania z przedstawicielami Funduszu Radzi­szow­ski podkreślał też, że resort mówi o wzroście stawki kapita­cyj­nej (opłaty ryczałtowej za każdego pacjenta) o 40 zł rocznie, przemilcza jednak fakt odjęcia 20 zł od obowiązujących w tym roku 96 zł.

Za fiasko poniedziałkowych rozmów w Warszawie obwiniają się nawzajem obydwie strony. Minister Bartosz Arłukowicz podkreśla, że lekarze z PZ chcą szantażować resort, domagając się dodatkowych dwóch miliardów na przyszły rok.

Medycy odpowiadają, że minister kłamie, zaś główną przyczyną ich oporu jest kompletnie nieprzygotowany pakiet onkologiczny, za wprowadzenie którego będzie odpowiedzialna POZ.

– W obecnej sytuacji nie da się wdrożyć pakietu bez szkody dla pacjenta – skwitował swą wypowiedź jeden z negocjatorów ze strony PZ, dr Marek Twardowski, wcześniej wiceminister zdrowia.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski