- Wybraliśmy film jednego z najlepszych i najbardziej oryginalnych polskich reżyserów - tak uzasadniał decyzję komisji jej przewodniczący Paweł Pawlikowski. Reżyser „Idy” podkreślał, że osoba i twórczość Skolimowskiego są dobrze znane i cenione na rynku amerykańskim.
- „11 minut” to film uniwersalny, zrealizowany dynamicznym językiem filmowym, portretujący chaos, kakofonię i pustkę współczesnego świata - dodał Pawlikowski.
Film był nominowany do nagrody Złotego Lwa na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, otrzymał także Nagrodę Specjalną Jury na 40. Festiwalu Filmowym w Gdyni.
Poza Pawlikowskim, o polskim kandydacie do Oscara decydowali również m.in. Agnieszka Odorowicz, Ewa Puszczyńska oraz Grażyna Torbicka.
Polski Instytut Sztuki Filmowej poinformował w specjalnym komunikacie, że komisja oscarowa nie brała pod uwagę filmu „Body/Ciało” w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej (nagrodzonego Srebrnym Niedźwiedziem na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Berlinale) ani „Obywatela” Jerzego Stuhra. Decyzją producentów te filmy zostały wycofane w tym roku z ubiegania się o nominację do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
Najnowszy obraz twórcy „Czterech nocy z Anną” to konceptualne studium przypadku, obudowane wokół tytułowych 11 minut z życia różnych postaci. Reżyser pokazuje widzom, w jaki sposób los zupełnie niezależnych od siebie osób spotyka się w jednym punkcie.
Niewiele dowiadujemy się o samych bohaterach, towarzyszymy im jedynie w krótkich epizodach.
W filmie pojawia się m.in. Andrzej Chyra sprzedający hot dogi, Agata Buzek w łóżku z Piotrem Głowackim, Dawid Ogrodnik jako kurier handlujący kokainą czy Wojciech Mecwaldowski z podbitym okiem, chorobliwie zazdrosny o swoją ekranową żonę. Razem aktorzy stworzyli udaną galerię zróżnicowanych postaci, które z pewnością mogą absorbować widza.
Filmowi od początku towarzyszyła aura tajemnicy. Jego fabułę poznaliśmy dopiero podczas pokazu na festiwalu filmowym w Wenecji. Mimo burzy oklasków i owacji na stojąco reżyser opuścił Wenecję bez nagrody.
Autorem zdjęć jest Mikołaj Łebkowski. Film kręcono w Warszawie i Irlandii. Za to m.in. efekty specjalne powstawały w Alvernia Studios w podkrakowskiej Alwerni. Wcześniej powstawał tam też inny film Skolimowskiego, „Essential Killing”, za który reżyser otrzymał wiele laurów, w tym Nagrodę Specjalną Jury na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?