Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

12 punktów ze Szkocją i Irlandią to klucz do awansu

Cezary Kowalski, Mateusz Borek, komentatorzy Polsatu Sport
Jakub Błaszczykowski leczy kontuzję, ale jesienią ma zagrać w reprezentacji Polski
Jakub Błaszczykowski leczy kontuzję, ale jesienią ma zagrać w reprezentacji Polski FOT. TOMASZ HOŁOD
Rozmowa. Z Jackiem Gmochem, byłym selekcjonerem reprezentacji Polski, rozmawiamy o rywalach naszej kadry w eliminacjach mistrzostw Europy 2016.

Dobrą trafiliśmy grupę?

Ani nie jest najlepsza, ani najgorsza. Drugie miejsce jest w naszym zasięgu. Oczywiście jeden przeciwnik, czyli Niemcy, nie powinien stracić punktu. Irlandię i Szkocję przy naszym dużym wysiłku można jednak ograć. Wyspiarze prezentują solidny futbol, ale to zawsze ten sam poziom, jakichś fajerwerków bym się nie spodziewał. Zasada w każdych eliminacjach jest taka, aby łapać punkty z najsłabszymi, z tymi, którzy są w naszym zasięgu. Z Niemcami powinniśmy zagrać bez obciążeń, a może uda się zrobić niespodziankę? To będą takie mecze o honor.

Statystycznie nie mamy żadnych szans z Niemcami. Nie wygraliśmy nigdy. Ostatnio w meczu o punkty udało się z nimi nie przegrać Panu w 1978 roku…

No, był jeszcze ten remis w towarzyskim meczu w Gdańsku zupełnie niedawno. A mogliś­my nawet wygrać.

Pozostali rywale?

W Irlandii imponuje mi ich trener. Martin O’Neill to facet, który ma dobre pomysły. Udowodnił to prowadząc Aston Villę czy Celtic. Potrafił właśnie dzięki pomysłowości nadrabiać braki swoich zawodników i zwyciężać. Co prawda nie ma już w tej reprezentacji takich osobowości jak Given, Duff czy Keane, ale właśnie tym większe pole do popisu dla selekcjonera. To jest prawdziwy psycholog w szatni. Irlandia i Szkocja to są drużyny, które przede wszystkim walczą.
Trzeba przyjąć ich warunki gry, aby walczyć ostro jak oni. A dopiero później dodać coś od siebie. Teoretycznie potencjał techniczny mamy wyższy. Ale jak się popatrzy na nasze ostatnie mecze np. z Irlandią to było 0:2 i 0:0 i zbyt wiele do powiedzenia nie mieliśmy. Co innego za moich czasów. Trochę to było dawno, ale w 1965 roku w eliminacjach do MŚ grałem w reprezentacji przeciwko Szkocji w Glasgow. Wygraliśmy 2:1, a ja pilnowałem słynnego Denisa Lawa. Po meczu usłyszałem od niego: congratulations.

Czy nie powinniśmy odwołać tych najbliższych towarzyskich meczów w marcu i maju? Tak się złożyło, że gramy właśnie ze Szkocją i Niemcami…

Delikatna sprawa, wymagająca dobrej strategii. Może to rywale będą się chcieli wycofać? Nam sparingi z solidnymi drużynami właśnie w tych terminach są potrzebne. Bo nam jest potrzebny zespół. Okazje, aby go stworzyć, trener Nawałka musi mieć. Mówił, że po tych pierwszych czterech meczach zagra najlepszymi zawodnikami i sądzę, że się wywiąże.

A jak Niemcy wystawią w Hamburgu trzeci skład?

To by dopiero był płacz, gdybyśmy i z tym trzecim składem Niemców przegrali (śmiech).

Zbigniew Boniek zapowiada, że będziemy grać piłkę techniczną z drużynami z Wysp Brytyjskich.

Dwanaście punktów ze Szkocją i Irlandią to musi być klucz do awansu. Musimy mieć sposób i jakiś styl gry. Mam nadzieję, że do jesieni uda się coś sensownego wymyślić.

Engel, Janas, Beenhakker wygrywając eliminacje, potrafili sprawiać, że zawodnicy w reprezentacji grali lepiej niż w klubach. Ostatnio było z tym kiepsko.

A ja się pytam, kto był za to odpowiedzialny? Łatwo swoją nieumiejętnością obarczyć zawodników, zrzucić na nich winę, wywołać niechęć kibiców, zestawiając ich zarobki w klubach z niepowodzeniami w reprezentacji. Odpowiedzialność za zawodnika i jego trening mentalny spoczywa na trenerze. We współczesnym futbolu rola trenera jest zasadnicza.

To ma Pan zupełnie inne zdanie niż prezes PZPN. „Zibi” bagatelizuje rolę trenerów…

Mam szczęście, że byłem piłkarzem i trenerem. Nigdy tak dobrym zawodnikiem jak Zbyszek, bo zabrakło mi talentu. Zbyszek nie za długo był trenerem i może pewnych spraw nie dostrzega. Oświadczam: to trener tworzy drużynę.

Gruzja może nam zagrozić?

Pewnie, zwłaszcza u siebie. Jak Irlandia, tak Gruzja ma świetnego trenera. Temur Kecbaja to Gruzin, ale tak naprawdę jest trenerem angielskim, bo grając w Newcastle uczył się fachu. W ostatnich eliminacjach Gruzja zdobyła ledwie pięć punktów, ale w grupie z Hiszpanią, Francją, Finlandią. A Białoruś wyprzedziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski