Celem rywalizacji na trasie Gąsienicowej było uzyskanie jak największej prędkości, tak jak w zawodach Pucharu Świata. Wygrał Józef Krzeptowski (128,42 km/h) przed Tymoteuszem Rafińskim (128,04 km/h) i Marcinem Sichelskim (127,82 km/h). Co ważne, każdy ze startujących rozpędził się do ponad 100 km/h. Niektórzy tak szybko jechali po raz pierwszy w życiu.
Poza konkursem wystartowali rekordzista kraju Dobrowolski – 137,24 km/h i także mający międzynarodowe starty Dariusz Duda – 130,62 km/h.
– Miałem przejazd pokazowy, trasa była zbyt krótka, żeby rozpędzić do takich prędkości jak na zagranicznych zawodach – mówi Jędrzej Dobrowolski. – Celem tej imprezy była przede wszystkim dobra zabawa i danie amatorom możliwości bardzo szybkiej jazdy. Teraz mieli dokładny pomiar i przekonali się, jakie są wrażenia z takiej jazdy. Wiem, że kierując się tylko wskazaniami GPS czasem wydaje się, że pędzi się dużo szybciej niż jest to w rzeczywistości. A wyniki po prawie 130 km/h są bardzo dobre.
Jeden z uczestników zakopiańskich zawodów, Michał Pawlikowski, zjechał z Kasprowego na desce snowboardowej. Wprawdzie nieco wolniej od najszybszych narciarzy, ale także przekroczył 100 km/h – 101,76 km/h. – Wychodzi na __to, że to rekord Polski. Nie słyszałem, by wcześniej ktoś ze snowboardzistów tak szybko jeździł – mówi Dobrowolski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?