Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

14 milionów złotych za brak hali

Redakcja
Sądowy spór o to, czy miasto słusznie wypowiedziało firmie umowę na zaprojektowanie i wybudowanie hali widowisko-sportowej w Czyżynach, trwał blisko dwa lata. W tym tygodniu Sąd Apelacyjny w Krakowie orzekł, że wypowiedzenie było zasadne i naliczył firmie Budimex - Dromex karę umowną w wysokości 14 mln zł.

WYROK. Miasto Kraków wygrało proces z firmą Budimex - Dromex

W grudniu 2005 r. miasto podpisało z firmą Budimex - Dromex umowę na zaprojektowanie i wybudowanie hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach. Wykonawca zobowiązał się w ciągu dwóch lat wykonać zlecenie za 207 mln zł. Od samego początku były kłopoty z realizacją tej umowy. O ile pierwsza koncepcja obiektu została zaakceptowana przez magistrackich urzędników, to już projekt budowlany - nie. Po kilku miesiącach wykonawca zgłosił dodatkowe roszczenia, miasto je odrzuciło. We wrześniu 2005 r. firma Budimex - Dromex poinformowała, że koszty inwestycji będą o 25 proc. wyższe i na to miasto się nie zgodziło. Pojawiały się więc nowe koncepcje hali, na realizację których nie zgadzali się urzędnicy.
Spory na linii miasto - wykonawca trwały nadal, choć było już wiadomo, że wybudowanie hali widowiskowo - sportowej do końca listopada 2007 r. jest nierealne. Umowa została wypowiedziana przez miasto dopiero 7 sierpnia (z terminem wejścia w życie 10 września), a więc zaledwie na trzy miesiące przed planowanym otwarciem nowej hali. Firma Budimex - Dromex próbowała jeszcze przesunąć termin wypowiedzenia umowy, ale wtedy prezydent nie wyraził na to zgody. Wykonawca z kolei nie zgodził się na zapłacenie kary umownej i sprawa trafiła do sądu.
Zgodnie z umową z grudnia 2005 r. kara za niewywiązanie się z kontraktu mogła sięgać 10 proc. wartości inwestycji, a więc 20,7 mln zł. Wadium tej wysokości firma Budimex - Dromex wpłaciła na konto miasta przed przetargiem. Sądowy wyrok mówi o karze w wysokości 14 mln zł. - Sąd uznał, że 20 mln zł byłoby zbyt wysoką karą - tłumaczy Andrzej Oklejak, pełnomocnik prezydenta miasta ds. prawnych. A to oznacza, że magistrat odda firmie ok. 6 mln zł (oprócz kary wymierzonej przez sąd od wadium odliczone zostaną jeszcze koszty sądowe poniesione przez Urząd Miasta).
Mimo wygranej o zasadność wypowiedzenia umowy oraz kary nałożonej na firmę, która nie zrealizowała kontraktu, miasto i tak jest stratne na tym kontrakcie. W 2005 r. koszty budowy hali w Czyżynach wynosiły niewiele ponad 200 mln zł. Obecne szacunki mówią o kwocie co najmniej dwukrotnie wyższej. I co ważniejsze - miasto nie ma pieniędzy na budowę hali i pewnie szybko ich nie znajdzie, choć jest już pozwolenie na budowę. Nie ma także większych szans na to, by inwestycję sfinansował inwestor prywatny - do tej pory takiego zamiaru nie wyraziła żadna firma.
(GEG)
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski