Marta Szreder: LOLO (odc. 16)
We śnie opuszczone, szkolne warsztaty wydawały się o wiele większe niż w rzeczywistości, zaś na samym ich środku znajdowało się coś na kształt ringu bokserskiego, wokół którego tłoczyli się ludzie.
On sam stał w tym tłumie, rozglądając się dookoła i czując, że to właśnie na niego wszyscy czekają. Po chwili wspiął się na ring i stanął w białym świetle reflektora, a ludzie zamilkli.
Karol popatrzył na zgromadzonych i dostrzegł wśród nich nie tylko wszystkich swoich szkolnych kolegów, ale też matkę i ojca, później trenera, a nawet Malinowskiego. Była tam również i Kalina, widział ją wyraźnie, ubraną w czerwoną sukienkę w groszki, z bukietem białych kwiatów w dłoniach.
Sięgnął do wewnętrznej kieszeni płaszcza i wyjął swój sztylet, wywołując tym gromkie brawa. Kiedy już ucichły, rozłożył lewą rękę na stole, który nagle wyrósł przed nim jak zaczarowany i rozpoczął przedstawienie. Sztylet, kierowany jego prawą dłonią, śmigał z zawrotną prędkością i precyzją pomiędzy palcami lewej, a wszyscy wiwatowali na jego cześć, coraz głośniej i głośniej...
- Wstawaj, spóźnisz się do szkoły! - powiedziała matka, wchodząc bezceremonialnie do pokoju i sen prysł bezpowrotnie.
Podeszła do okna i otworzyła je, wpuszczając rażące światło poranka, a Karol zasłonił oczy.
Po porannej toalecie, rześki i wesoły, poszedł do kuchni na śniadanie. Przy stole siedziała Julka, marudząc nad kubkiem niedopitego mleka, które zdążyło już wystygnąć i pokryć się grubym kożuchem. Dziewczynka ucieszyła się na widok brata, a on wziął ją na ręce i zaczął obracać się wokół własnej osi, coraz szybciej i szybciej, powodując, że mała zaśmiewała się do łez.
Jak w każdy wtorek odprowadził siostrę do szkoły, po czym ruszył na przystanek. Dobry nastrój nadal go nie opuszczał, zwłaszcza że już z daleka dostrzegł czekającego na tramwaj Andrzeja. Pomachał do przyjaciela, ale ten nie zauważył go, zapatrzony na obwieszony plakatami słup stojący w pobliżu przystanku. Dopiero kiedy Karol podszedł bliżej, chłopak odwrócił się i z uśmiechem wyciągnął dłoń na powitanie.
- Czołem! Na co tak patrzysz? - zapytał Karol.
- Będzie dobry film - odpowiedział Andrzej, wskazując ruchem głowy jeden z plakatów.
Musiał zostać powieszony niedawno, pewnie nawet tego samego ranka, bo aż błyszczał świeżością. Tło było całe czarne, a na nim widniała ogromna, biała dłoń, wystawiona wewnętrzną stroną, jakby w geście protestu. Karol przeczytał czerwony napis znajdujący się w prawym, górnym rogu.
- "Prawo i pięść". Mocny tytuł - skomentował.
- Prawda? Brzmi dobrze. Już niedługo zaczynają grać - powiedział Andrzej.
- I co, chcesz zobaczyć?
- A kto nie chce? Wszystkie chłopaki tylko o tym mówią!
- No to może pójdziemy?
- No jasne! Ale pewnie, jak zawsze będą tłumy na początku i trudno bilet - stwierdził Andrzej.
- E tam, coś się wymyśli! Pamiętasz jak było ostatnio? - zapytał Karol z optymizmem.
- Też były tłumy, a w ostatniej chwili trafiły się bilety, nie dość że za półdarmo, to jeszcze w pierwszym rzędzie! - powiedział, a Andrzej uśmiechnął się na to wspomnienie.
- No, co racja, to racja! Z tobą to nigdy nic nie wiadomo, szczęściarzu - zaśmiał się.
Nadjechał tramwaj i obaj chłopcy wsiedli do ostatniego wagonu, przerywając rozmowę.
Karol, jeszcze przed wyjściem z domu, przełożył swój nowy nóż do skórzanego pokrowca, który brodaty handlarz dorzucił mu, za kilka dodatkowych złotych, do zakupu. Teraz czuł jego przyjemny ciężar w lewej, wewnętrznej kieszeni płaszcza.
Przez całą drogę zastanawiał się, czy pokazać Andrzejowi ten nowy nabytek, czy też poczekać z tym do długiej przerwy, kiedy pójdą do starych warsztatów. Wprawdzie z każdą chwilą coraz bardziej kusiło go, żeby pochwalić się już teraz, ale jednak powstrzymał się. Czuł, że jeśli podzieli się z kimś tą tajemnicą, nie będzie ona już aż tak przyjemna jak teraz.
(Ciąg dalszy jutro)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?