190 kilometrów ścieżek powstanie w tym roku

Nazwa nie jest przypadkowa, bo przy trasach dla jednośladów planowane są punkty obsługi rowerzystów (przy autostradach mamy miejsca obsługi podróżnych), co jakiś czas będzie można zjechać na lokalne ścieżki prowadzące do atrakcji turystycznych (z autostrad zjeżdżamy na drogi lokalne), a głównymi ciągami będą się mogły poruszać także rowery z przyczepkami (jak ciężarówki po autostradach). Do tego małopolskie szlaki dla rowerzystów będą elementem europejskiej sieci turystyki rowerowej.

Rozpoczyna się realizacja planu. Tylko w tym roku na budowę tras rowerowych zarezerwowano w budżecie województwa 60 mln zł. - Budowane są trzy odcinki o łącznej długości prawie 190 kilometrów, z terminem zakończenia robót do końca 2016 roku - informuje biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego.

Chodzi o dwa odcinki Wiślanej Trasy Rowerowej (91 km z Drwini do Szczucina i 84 km z Brzeszcz do Skawiny oraz fragment Trasy VeloDunajec (14 km między Ostrowem a Biskupicami Radłowskimi).

To jednak nie koniec tegorocznych zamierzeń. Przygotowywane są przetargi na kolejne odcinki tras: VeloMetropolis (EuroVelo4), VeloDunajec, VeloRaba oraz budowę miejsc obsługi rowerzystów przy realizowanych właśnie trasach rowerowych.

- Cała sieć będzie gotowa do roku 2020, ale już dwa lata wcześniej znaczną część Małopolski będzie można przejechać rowerami po wytyczonych dla nich trasach. Zabraknie tylko kilku fragmentów - zapewnia Leszek Zegzda, członek Zarządu Województwa Małopolskiego. Zaznacza jednak, że budowa ścieżek rowerowych wymaga pokonania wielu przeszkód. Jedną z nich jest sprzeciw niektórych osób wobec wykupu gruntów. Gdy ktoś się na to nie godzi, nie można go wywłaszczyć, tak jak w przypadku budowy dróg.

Przebieg ścieżek trzeba też uzgadniać z Polskimi Liniami Kolejowymi PKP, Lasami Państwowymi, parkami narodowymi, Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej oraz Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Władze województwa chcą m.in. zgody GDDKiA na wykorzystanie dróg technicznych biegnących wzdłuż autostrady A4.

Są również sposoby na szybsze i łatwiejsze budowanie ścieżek. Na niektórych odcinkach „autostrady rowerowe” pokrywają się z trasami planowanymi lub zrealizowanymi wcześniej przez samorządy gminne, więc teraz chodzi tylko o uzupełnienie brakujących fragmentów lub podniesienie standardów ścieżek. Urząd Marszałkowski chce też skorzystać z pomocy samorządów lokalnych, które lepiej znają specyfikę obszaru odległego od Krakowa.

Na mocy porozumienia województwo przekazało gminie Muszyna do realizacji jeden z odcinków trasy VeloNatura (EuroVelo11). Pozwala to nie tylko na szybsze powstanie drogi dla rowerów, ale też pozyskanie dodatkowych pieniędzy w ramach współpracy transgranicznej ze Słowacją.