Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2. liga. Garbarnia Kraków wygrała na własnym boisku z Błękitnymi Stargard [ZDJĘCIA]

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
II liga piłkarska. W meczu 27. kolejki Garbarnia Kraków wygrała na własnym boisku z Błękitnymi Stargard 2:1.

„Brązowi” w ostatnich pięciu meczach odnieśli cztery zwycięstwa i raz zremisowali. Odbierali punkty m.in. rewelacjom rundy wiosennej Gryfowi Wejherowo (remis), Rozwojowi Katowice (wygrana) i wczoraj Błękitnym. Tym ostatnim zrewanżowali się za jesienną porażkę 0:2. 23 września rozegrali jedno ze swych najsłabszych, a w niedzielę – jedno z najbardziej dramatycznych spotkań w bieżącym sezonie. I to oni teraz zasługują na miano rewelacji tej części rozgrywek.

Pierwsi groźniej zaatakowali przyjezdni, ale Marcin Cabaj obronił strzał Gracjana Jarocha. W innej sytuacji też zachował czyste konto. W 16 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z bliska piłkę do siatki wpakował Łukasz Furtak. To jego pierwszy gol dla Garbarni, którą wzmocnił w zimowej przerwie (w lutym został wypożyczony z II-ligowej Puszczy Niepołomice; w krakowskim klubie rozegrał wszystkie 7 meczów po 90 minut).

Potem nadal trwała zacięta gra, ale sytuacji bramkowych było mało. Bliski podwyższenia wyniku był Tomasz Ogar, jednak jego strzał Mariusz Rzepecki.

Goście starali się grać agresywnie, rozbijać ataki rywali, jednak nie potrafili stwarzać większego zagrożenia pod bramką Cabaja, dlatego Garbarnia schodziła na przerwę z zapasem gola.

Dużo więcej emocji dostarczyła druga połowa meczu. Okazję do zdobycia gola miał Filip Wójcik, ale – będąc tuż przed bramką – nie sięgnął piłki zagranej przez Szymona Kiebzaka. To jednak po jego akcji i dzięki jego nieustępliwości w polu karnym piłkę w siatce z bliska ulokował Ogar. Najlepszy snajper Garbarni ma na koncie siedem bramek.

Błękitni nie dawali za wygraną, nawet gdy za drugą żółtą kartkę (za usiłowanie wymuszenie rzutu karnego) z boiska został usunięty Patryk Włóka. Nadal szukali strzeleckich okazji i... omal sami nie stracili gola, kiedy po rzucie rożnym Furtak główkował tuż nad poprzeczkę.

Ambicja gości została w końcu nagrodzona: Bartłomiej Zdunek zagrał do Jarocha, a ten celnie strzelił tuż przy słupku.

Po chwili mogło być 3:1. Grzegorz Gawle zagrał do Marcina Siedlarza, ten jednak z bliska huknął nad poprzeczkę. 5 minut później Ogar uciekał rywalom, miał przed sobą tylko bramkarza, ale chciał wystawić piłkę także dobrze ustawionemu Siedlarzowi, któremu jednak rywal wybił piłkę spod nóg na róg.

Sędzia przedłużył regulaminowy czas gry o ponad 5 minut. Do końca trwał twardy bój, ale wynik już się nie zmienił.

Garbarnia Kraków - Błękitni Stargard 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Furtak 16, 2:0 Ogar 64, 2:1 Jaroch 82.

Garbarnia: Cabaj – Furtak, Wrześniewski, Kalemba, Borovicanin – Wójcik (88 Górecki), Wojcieszyński, Pietras, Kiebzak (77 Gawle) – Serafin (67 Siedlarz), Ogar (90+4 Ciesielski).

Błękitni: Rzepecki – Karmański, Burzyński, Liśkiewicz, Orłowski – Więcek (57 Magnuski), Włóka, Mosiejko, Fadecki (67 Prawucki) – Jaroch, Skórecki (79 Zdunek).

Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce). Żółte kartki: Serafin, Siedlarz - Prawucki (dwie), Mosiejko. Czerwona kartka: Włóka 74. Widzów: 400.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski