W momentach jubileuszy wypada składać życzenia i nie narzekać. Ale Boy-Żeleński dał dobry przepis na uroczystość: "Bierze się do tego celu/ Tęgiego, starego pryka,/Sadza się go na fotelu/ I siarczyście się go tyka". Więc niech i tak będzie.
Litania nazwisk spora, czasem znanych, a nawet znakomitych. Świetna praca Jacka Sroki - "Maurice Chevalier", bodaj najbardziej interesujący obraz na wystawie. Choć niewielki. Jest również pejzaż prof. Stanisława Rodzińskiego, malarza w Krakowie (i nie tylko) cenionego. Ale są też prace dużo mniej interesujące. I dobrze. Bo wystawa podsumowuje 21 lat galerii, wpisane w prace 21 artystów. To historii różnych poszukiwań, dobrych trafień, ale i propozycji lekko rozmijających się - w moim odczuciu - z wartościami artystycznymi.
Idźcie, przekonajcie się, co drzemie w pracach: Hanny Banaszak, Małgorzaty Bieleckiej, Grażyny Borowik-Pieniek, Małgorzaty Jenty-Dmitruk, Grzegorza Lerka, Anatola Martyniuka czy Ireny Popiołek. A przy okazji zobaczcie nową siedzibę galerii.
(ŁUG)
Protokoły sanitarne pomogą otworzyć biznes?