230 mln za sukces z usterkami [WIDEO]

10 grudnia odbędzie się oficjalne otwarcie nowej siedziby Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej (FAIS) UJ na III Kampusie przy ul. prof. Józefa Łojasiewicza. Obiekt został tak skonstruowany, że na jego terenie prowadzone są zarówno zajęcia ze studentami, jak i badania naukowe. W budynku za 230 mln zł jest 50 laboratoriów, w których setki naukowców pracują nad technologiami przyszłości.

Autor: Marcin Banasik

Część z nich twierdzi jednak, że nowa siedziba FAIS to bubel z wieloma niedoróbkami, uniemożliwiającymi poważne badania. Najbardziej niezadowolony jest prof. Józef Mościcki, kierownik Zakładu Fizyki Materiałów Organicznych UJ.

Biurowiec w laboratorium

- Zamiast ośrodka badawczego wybudowano biurowiec, w którym nie można przeprowadzać miarodajnych badań. Powodem jest to, że pomieszczenia nie są dostatecznie wytłumione lub nie osiągają odpowiedniej klasy czystości niezbędnej do naszej pracy. Do tego dochodzą powtarzające się awarie instalacji elektrycznej - twierdzi prof. Mościcki.

Naukowiec wylicza, że przez rok od przeprowadzki do nowej siedziby udało się usunąć tylko ok. 30 proc. usterek.

Dziekan Wydziału FAIS, prof. Andrzej Warczak twierdzi, że szef Zakładu Fizyki Materiałów Organicznych wyolbrzymia problem. - Przy tak skomplikowanej konstrukcji budynku usterki to normalna rzecz. Naprawiamy je na bieżąco, ale nie słyszałem do tej pory, żeby któryś z pracowników nie mógł przez nie pracować - mówi prof. Warczak.

Według dziekana większość niedoróbek jest spowodowana tym, że wcześniej nikt nie budował w kraju podobnych obiektów. - Do pionierskiej budowy musieliśmy wybrać, zgodnie z prawem o zamówieniach publicznych, najtańszą ofertę. Efekt jest taki, że jeszcze przez rok, dwa, będziemy dostosowywali budynek do wymogów pracy - wyjaśnia prof. Warczak.

Sukces czy pośmiewisko?

Dziekan zapewnia, że obiekt, pomimo wad, jest ogromnym sukcesem uczelni. - Zazdroszczą go nam naukowcy z całej Europy - zapewnia szef FAIS.

Prof. Mościcki twierdzi jednak, że budynek za 230 mln zł to bubel, który będzie pośmiewiskiem środowiska naukowego.

Rok temu „Dziennik Polski” pisał o tym, że część profesorów była mocno niezadowolona z przeprowadzki ze starej siedziby przy ul. Reymonta na III Kampus. Prof. Marek Szy-moński, kierownik Zakładu Fizyki Nanostruktur i Nanote-chnologii twierdził, że drgania wywoływane przez urządzenia klimatyzacyjne i przejeżdżający w pobliżu tramwaj uniemożliwiają mu badania. Nie czekał jednak, aż firma budowlana wytłumi budynek w 100 proc. - Udało mi się uzyskać od rektora i władz centralnych fundusze na zakup platform antywibracyjnych, dzięki którym warunki badań znacznie się poprawiły - twierdzi naukowiec.

Inni pracownicy wydziału niechętnie mówią o tym, jak wyglądają warunki pracy w nowej siedzibie. - Jeśli ktoś liczy na to, że będzie mógł pracować w idealnych warunkach, bez osobistego zaangażowania w zdobycie potrzebnych środków, długo może na to czekać - mówi jeden z profesorów pracujących w nowym budynku FAIS.