Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3. liga. MKS Trzebinia Siersza przepędza demony z przeszłości

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Mateusz Majcherczyk (z lewej, w żółtej koszulce) ostatnio imponuje skutecznością.
Mateusz Majcherczyk (z lewej, w żółtej koszulce) ostatnio imponuje skutecznością. Fot. Jerzy Zaborski
MKS Trzebinia Siersza odniósł wyjazdowe zwycięstwo nad Podlasiem Biała Podlaska (4:0), co pozwoliło mu się oddalić od strefy spadkowej.

Dla trzebinian było to bardzo ważne zwycięstwo, bo odniesione z kolejnym rywalem z dołu tabeli. Wcześniej na własnym boisku pokonali trzech przeciwników podobnego kalibru. Poza tym, dla MKS była to pierwsze wiosenna wygrana na obcym boisku. Żeby było jeszcze ciekawiej, podopieczni Macieja Antkiewicza wygrali na wyjeździe po 210 dniach. Po raz ostatni dokonali tego jesienią, pod wodzą Roberta Moskala, w Daleszycach z miejscowym Spartakusem. To było...25 września ubiegłego roku.

- Trzeba się cieszyć z tego, że wyjazdowe przełamanie przyszło w najbardziej odpowiednim momencie – podkreśla trzebiński szkoleniowiec. - Cóż, wiosną zespół przepędza jesienne demony. Przecież na początku rundy rewanżowej, jak to wyliczono po 182 dniach, przełamaliśmy pasmo meczów bez wygranej, z jednym tylko remisem, pokonując na własnym boisku tarnowską Unię 1:0. Wtedy punktem odniesienia też był mecz w Daleszycach. Wcale nie przejmujemy się takimi statystykami. Można o nich mówić głośno. To już jest za nami i – mam nadzieję – nie wróci więcej, a zespół tylko mentalnie staje się mocniejszy.

Trener trzebinian przyznaje, że liczba meczów wyjazdowych bez wygranej powinna być mniejsza. Nie myśli już o potyczkach w Oświęcimiu z Sołą, czy w Krakowie z Garbarnią, gdzie przy odrobinie szczęścia mogliby się pokusić o wygraną, a skończyło się przegranymi 0:1. Wtedy jednak w Trzebini tłumaczono sobie, że biednemu zawsze wiatr w oczy. Nie chcą już wracać myślami do błędnych sędziowskich decyzji, które przyczyniły się do porażek MKS. - Najbardziej szkoda innego meczu na Podlasiu, ale przeciwko Orlętom, które przegraliśmy 1:2, będąc zespołem zdecydowanie lepszym. Gdybyśmy wtedy wygrali, bylibyśmy 55 dni temu przełamali wyjazdową niemoc – zwraca uwagę trener Antkiewicz. - Dla mnie ważne jest to, że zespół nie pozwolił rywalom na wiele. Kontrolował potyczkę, co tylko pozwala z optymizmem czekać na kolejne spotkania.

Antkiewicz cieszy się przede wszystkim z tego, że skuteczność rozłożyła się na kilku zawodników. Regularnie zaczęli trafiać ofensywni zawodnicy, czego brakowało na początku rundy wiosennej. - Tak to już jest z egzekutorami, że jak ich popuści, to potem strzelają. Brakowało niektórym gola na przełamanie – analizuje trener Antkiewicz.

W przypadku trzebinian na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Punktują z tymi zespołami, z którymi sobie założyli. Oczywiście sytuacja jeszcze daleka jest od komfortowej. Byłoby tak, gdyby wcześniej udało im się coś zdobyć na obcych boiskach. Byłyby to – jak mówi szkoleniowiec – nadprogramowe punkty.

O takie może się jednak pokusić na finiszu sezonu. W najbliższej kolejce podejmie faworyzowaną Stal Rzeszów. Potem trzebinian czekają wyjazdy do Jarosławia i Nowego Targu. - Z każdym można szukać punktów. Przecież Podhale u progu wiosny miało wysokie aspiracje, ale zostało zweryfikowane przez ligę. Podobnie jak my ciuła punkty, więc można tam powalczyć. Myślę, że jeszcze jakieś trzy, może cztery punkty powinniśmy ugrać – mówiąc te słowa trzebiński szkoleniowiec żyje nadzieją,że zaplanowana zdobycz zapewni jego drużynie trzecioligowy byt.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 3. liga. MKS Trzebinia Siersza przepędza demony z przeszłości - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski