- Na pierwszą połowę mój zespół nie „dojechał”. Przypominaliśmy snujące się po boisku szkielety. W Krośnie było podobnie, ale tam słabi zagraliśmy drugą połowę – powiedział Sebastian Stemplewski, trener Soły.
- Szkoda, że pod koniec drugiej części nie udało nam się strzelić drugiej bramki, która dałaby nam pełną pulę - żałował Adam Fedoruk, trener krośnian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?