3. liga. W Sole Oświęcim nie kalkulują, tylko grają. Czy taka taktyka sprawdzi się na Chełmiance?

Oświęcimianie są w cyklu potyczek przeciwko ligowym faworytom. Chełmianka to wszak trzecia siła grupy południowo-wschodniej III ligi piłkarskiej. W pierwszym meczu oświęcimianie przegrali 0:4, co było zaskoczeniem. Soła była wówczas naszpikowana doświadczonymi zawodnikami, a Chełmianka dopiero poznawała trzecioligowe zmagania. Jest na tym szczeblu beniaminkiem, inna sprawa, że prezentującym się rewelacyjnie.

Dla Soły jest to już kolejna w tej rundzie wyprawa w południowo-wschodnie rubieże województwa. Ostatnio przegrała w Lublinie z liderującym Motorem (0:3). - Był zatem czas przyzwyczaić się do dalekich podróży – mówi z uśmiechem Piotr Fortuna, pomocnik oświęcimian. - Pewnie, że takie dalekie wyjazdy w jakiś sposób się nas odbijają, ale każdy z zawodników potrafi się do nich przygotować.

Oświęcimianie wciąż czekają na pierwszą wiosenną wygraną, mając na koncie trzy remisy. Ostatnio dół tabeli zapunktował, więc sytuacja w tabeli powili staje się ciasna. - Nastroje w szatni są bojowe. Nikt z nas nie zadręcza się przeszłością. Myślę, że dla nas nie ma robi różnicy czy gramy z liderem, czy z ostatnią drużyną. W lidze zawsze gramy tak samo – przypomina Piotr Fortuna, który w sparingach strzelał już gole dla Soły, ale w lidze wciąż czeka na swoje pierwsze trzecioligowe trafienie. - Dla mnie nieistotne są indywidualne zaszczyty. Wany jest interes drużyny. Czy mnie uda się zdobyć gola, czy trafi kolega, a zdobędziemy „coś” na Chełmiance, będzie wracał do Oświęcimia wesoły autobus – kończy z uśmiechem młody piłkarz.

W składzie Soły Oświęcim zabraknie Mateusza Pańkowskiego, który musi odpocząć za nadmiar żółtych kartek.

Chełmianka Chełm – Soła Oświęcim – środa, 9 maja (godz. 17). Sędziuje: Przemysław Białacki z Kielc.

Sportowy24.pl w Małopolsce