ANNY Kozubińskiej psychologa pracującego w Komendzie Miejskiej Policji w Nowym Sączu
- Trudno mówić o jednej przyczynie, zazwyczaj jest to ich zespół. Powiązane są one z predyspozycjami osobowościowymi danego człowieka. Do nich można zaliczyć np. poczucie niespełnienia, tendencje lękowe, ucieczki, niską samoocenę. Na tego typu zachowania, w przypadku policjantów, mogą mieć wpływ i inne czynniki m.in. to, że ich zawód jest wyjątkowo stresujący, że funkcjonariusze muszą sprostać bardzo wysokim wymaganiom. Taki rodzaj pracy może niestety w niektórych przypadkach odbijać się też niekorzystnie na ich życiu osobistym. Policjanci, na co dzień stykają się przecież z realnym zagrożeniem dla swojego życia i zdrowia, a to może wpływać na późniejsze tzw. odległe skutki stresu, łączone z indywidualnymi cechami osobowościowymi danego człowieka.
Czy policjanci często korzystają z pomocy psychologicznej?
- Coraz częściej. Dla nich i ich rodzin, w ramach tzw. profilaktyki prowadzimy spotkania indywidualne oraz grupowe. Uwrażliwiamy ich na mogące pojawić się w przyszłości objawy zachowań destrukcyjnych. Staramy się też uwrażliwiać samych funkcjonariuszy i ich przełożonych, by nie byli obojętni na pojawiające się u swoich kolegów niepokojące sygnały, świadczące o tym, że ktoś np. nie radzi sobie ze stresem.
Jakie sytuacje powinny skłonić policjanta do skorzystania z pomocy psychologa?
- Np. interwencje, w których zagrożone zostało zdrowie czy życie funkcjonariusza, kiedy użył on broni, kiedy został zraniony, kiedy pracował na miejscu katastrofy, w której poszkodowanych zostało wiele osób, kiedy był świadkiem śmierci kolegi policjanta.
Rozmawiała (MIGA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?