Kolędnicy byli i w siedzibie GOPR Fot. Jan Ciepliński
- Za nazbierane pieniądze będziemy odtwarzać i uzupełniać nasze stroje - mówi Marek Szarawarski, dyrektor zespołu szkół przy GORD. A stroje są rzeczywiście niesamowite, wiele z nich pochodzi jeszcze z czasów, gdy na terenie placówki działał teatr. Wśród kolędników nie brakuje trzech króli, żyda, aniołków, diabełków, górala, starej baby, żyda czy nawet śmierci.
Skąd pomysł kolędowania nauczycieli w okresie bożonarodzeniowym? - Wpadła na niego przed 30 laty jedna z naszych koleżanek. Teraz od kilkunastu lat mózgiem imprezy jest nauczycielka Małgorzata Rybińska - mówi Marek Szarawarski. Podkreśla, że grupy nie przestraszył nawet stan wojenny, choć nie ukrywa, że początkowo kolędnicy mieli pewne obawy. Jednak nic się nie stało, a nawet przyłączył się do nich jeden z patroli. - To kolędowanie to dla nas świetna zabawa, śpiewamy kolędy i pastorałki. Impreza jest zawsze bardzo spontaniczna i pełna radości, ma też i inną zaletę - znakomicie integruje środowisko nauczycieli. (bes)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?