Turyści mieli przylecieć do kraju z prowincji Krabi. Jak się dowiedzieliśmy wśród nich są osoby m.in. z Krakowa i Warszawy.
- Nie możemy się wydostać z Tajlandii z powodu awarii samolotu - mówiła nam wieczorem pani Izabela, jedna z uczestniczek wycieczki.
Poinformowała, że organizatorem wyjazdu było biuro turystyczne Itaka, a samolot należy do linii Travel Service. Miał on lecieć do Warszawy.
- Zakwaterowano nas w hotelu, ale jesteśmy bez paszportów i bagaży. Nie mamy informacji, kiedy wylecimy do kraju - relacjonowała pani Izabela.
Wśród uczestników wyjazdu było więc bardzo nerwowo.- Linie Travel Service zatrzymały nasze paszporty i bagaże na czas naprawy samolotu. Wycieczka kończyła się 2 stycznia. Zaczynamy drugą dobę w oczekiwaniu na powrót do kraju. Rezydent nie udziela żadnych informacji - mówiła uczestniczka wyjazdu.
Sprawę próbowaliśmy wyjaśnić w biurze Itaka, ale na razie się to nie powiodło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?