4. liga podkarpacka. W derbowym starciu SMS-u Resovii II z rezerwami Stali Rzeszów zabrakło tylko goli

Po weekendowej porażce „Resoviaków” w Ropczycach trener zespołu Marcin Laska dokonał kilku zmian w wyjściowym składzie na derbowy pojedynek z rezerwami Stali Rzeszów. Przyniosło to efekt w postaci czystego konta, ale nie dało najważniejszego, czyli goli. Już w 2. minucie przed wielką szansą po błędzie obrony Stali stanął Lucio Ceci, ale przegrał pojedynek jeden na jeden z Gerardem Bieszczadem. Golkiper Stali bardzo dobrze odczytywał zamiary rywali i z wielu sytuacji wyszedł obronną ręką. Po drugiej stronie boiska próbowali z dystansu m.in. Kamil Koczera, Kacper Sadłocha i Kacper Piątek ze stałego fragmentu, ale w większości były to strzały niecelne. W odpowiedzi płasko z rzutu wolnego uderzył Dmytro Pirnach, jednak piłka minimalnie minęła słupek. Resovia, w szeregach której brylował Lucio Ceci, stworzyła sobie kolejną groźną okazję do zdobycia gola w 70. minucie, gdy zakotłowało się w polu karnym Stali po rzucie rożnym. W końcowych fragmentach spotkania dwukrotnie próbował jeszcze Sadłocha i wprowadzony w przerwie Kacper Plichta, ale celowniki obu piłkarzy gości były rozregulowane.

Resovia II: Dziurgot - Szpojnarowicz, Zybała, Modrzejewski, Lempereur - Bąk, Szymkiewicz - Pirnach (80 Marciniec), Bielenda, Ceci - Mikrut. Trener Marcin Laska.

Stal II: Bieszczad - Augustyn, Koczera, Fryc, Pena - Piątek, Soja, Postupalskyi (73 Zych) - Musik (46 Gaża), Salamon (46 Plichta), Sadłocha. Trener Karol Wójcik.

Sędziował: M. Kijowski (Krosno). Mecz bez udziału publiczności.