Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

400 milionów na wsparcie dla artystów. Lista beneficjentów do ponownej analizy

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Minister Gliński ogłosił listę beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury. Kontrowersje branży wokół kwot jakie przypadły niektórym artystom sprawiły, że list wróciła do ponownej analizy
Minister Gliński ogłosił listę beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury. Kontrowersje branży wokół kwot jakie przypadły niektórym artystom sprawiły, że list wróciła do ponownej analizy fot. sylwia dabrowa / polska press
Tak szybko Ministerstwo Kultury chyba jeszcze nie działało - w piątek została ogłoszona lista artystów i instytucji kultury, które otrzymają dotacje w ramach Funduszu Wsparcia Kultury, a już w niedzielę realizacja wypłat została wstrzymana, a lista beneficjentów, która wzbudziła ogromne kontrowersje w środowisku, wróciła do pilnej weryfikacji.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

„2064 podmioty otrzymają pomoc finansową w ramach Funduszu Wsparcia Kultury, którego budżet wynosi 400 mln zł. Środki z FWK zostaną wykorzystane między innymi na zapewnienie ciągłości działalności artystycznej i utrzymanie miejsc pracy” - poinformowało w piątek Ministerstwo Kultury.

O pomoc finansową w ramach funduszu ubiegało się 2246 podmiotów. Ministerstwo opublikowało pełną listę beneficjentów wraz z kwotami wsparcia - znalazły się na niej samorządowe instytucje artystyczne, organizacje pozarządowe, a także znani piosenkarze i aktorzy. Wsparcie, jak podkreśla ministerstwo, nie dotyczy jednostkowych artystów, a wiele firm i osób stojących za nimi, jak np. firmy nagłośnieniowe, oświetleniowe, księgowość, wsparcie prawne.

Ministerialne wsparcie miało trafić, m.in. do krakowskich instytucji kultury: Teatru im. Słowackiego (2 mln zł), Teatru Bagatela (1,405 mln zł), Filharmonii Krakowskiej (679 tys. zł), Opera Krakowska (1,306 mln zł), Teatr Groteska (629 tys. zł), Teatr KTO (332 tys. zł), Teatr Ludowy (876 tys. zł), Teatr STU (965 tys. zł), Teatr Variete (911 tys. zł).

Jednak, to nie kwoty przeznaczone na pomoc instytucjom wzbudziły kontrowersje, a sumy przy nazwiskach celebrytów.

„Rozumiem oczywiście duże pieniądze przeznaczone firmom takim jak teatry, filharmonie, itp. Które będą mogły wspomóc zatrudnionych aktorów czy filharmoników, ale dawać po kilkaset tysięcy tym celebrytom, którzy mogą po prostu sprzedać dwa auta i zostawić sobie jedno na te ‘trudne czasy’ – tego nie pojmuje” – napisał na Facebooku Paweł Kukiz.

Były lider zespołu Piersi zaznaczył również, że w przypadku muzyków, najbardziej brak koncertów odczuwają muzycy „drugiej linii” pracujący zazwyczaj na umowy o dzieło, za stawki o wiele mniejsze niż celebryci.

W gronie beneficjentów MKiDN znaleźli się tacy artyści jak: Golec uOrkestra (1, 89 mln zł), Beata Kozidrak (firma Beata Art Beata Pietras - 750 tys. zł, Bajm Andrzej Pietras- 613 tys. zł), Radosław Liszewski z grupy Weekend (520 tys. zł), Kamil Bednarek (500 tys. zł), Grzegorz Hyży (449 tys. zł), Bayer Full (Sławomir Świerzyński otrzyma 150 tys. zł, a jego żona odpowiedzialna za impresariat zespołu - 400 tys. zł), Cyrk Korona (800 tys. zł), Justyna Steczkowska (179,9 tys. zł), Natasza Urbańska (111 tys. zł).

„O tym, kto dostał wsparcie, nie decydowały sympatie, rodzaj uprawianej sztuki, ale algorytm pokazujący, kto stracił przychody w wyniku pandemii. To nie są pieniądze dla jednej osoby, ale dla całych zespołów ludzi, którzy z dnia na dzień stracili środku do życia” - odpierał ataki Piotr Gliński.

Rekompensaty miały obejmować straty spowodowane zamknięciem instytucji i działalności w obszarze kultury na poziomie 40-50 proc. udokumentowanych strat, pomniejszonych o wcześniej otrzymane wsparcie antycovidowe. Kryteria dotyczyły m.in. spadku przychodów, liczby zatrudnionych osób czy ilości odwołanych wydarzeń i imprez artystycznych.

Według ministerstwa zastosowane zostały przejrzyste kryteria oceny wniosków, jednak już w niedzielę MKiDN poinformowało, że Piotr Gliński postanowił wstrzymać realizację wypłat i przekazać listę beneficjentów do ponownej analizy. Wstępne decyzje mają zostać podjęte jeszcze w poniedziałek, minister Gliński zapowiedział, że prawdopodobnie wysokość części z tych rekompensat zostanie utrzymana.

Pierwotnie, wypłaty w ramach funduszu miały ruszyć jeszcze w listopadzie.

Artyści komentują

Decyzję ministerstwa szeroko komentują sami artyści.

Wśród beneficjentów znalazł się także management Perfectu z kwota 500 tys. zł. Lider zespołu skomentował w mediach społecznościowych:

„Chciałbym wszystkich zainteresowanych poinformować, że pieniądze te nie są dla mnie, ani członków zespołu, techników, całego naszego teamu. To pieniądze wyłącznie dla manager Perfectu i jej agencji. My jako zespół nie mieliśmy najmniejszego zamiaru starać się o te dotację. Nie wiedzieliśmy o takich planach. Całe życie graliśmy, koncertowaliśmy. Niemoralnym byłoby w naszej ocenie ubieganie się o tak wielkie pieniądze, gdy w Polsce jest obecnie tak strasznie dużo ludzi, którzy potrzebują ich sto razy bardziej. Dlatego bardzo prosimy o niełączenie nas z tą listą.”

Natomiast Kult poprosił swoich fanów o inny rodzaj wsparcia:

„Tak. Potrzebujemy wsparcia. Jeśli chcesz nas wesprzeć, to kup naszą ostatnią płytę z CD i DVD z koncertu na Pol'and'Rock”- napisali muzycy w mediach społecznościowych.

„My nie prosiliśmy, chociaż sytuacja w Kulcie daleka jest od choćby różowej. Niektórzy koledzy już zarabiają w inny sposób, dzieląc swój czas na pracę i próby. Właściwie wróciliśmy do czasów gdy zaczynaliśmy. Jednak od tych... (z trudnością powstrzymujemy się od użycia wulgaryzmu) nic nie chcemy. Po pierwsze są grupy zawodowe, które takiej zapomogi potrzebują bardziej. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy, którzy po kilkanaście godzin na dobę tyrają, ratując ludzkie życia za psi grosz. Po drugie - rząd nie może ci dać żadnych pieniędzy, bo ich nie ma. Jeśli jednak komuś daje, to znaczy, że przedtem komuś zabrał. Zabrał setkom tysięcy uczciwie pracujących ludzi, którym teraz na dodatek zamyka interesy. Nie chcemy tych ukradzionych wam pieniędzy” - pisze Kult.

Do sprawy odniósł się także Kamil Bednarek wymieniany wśród szczególnych beneficjentów ministerialnego wsparcia.

"Ubolewam, że wszystko sprowadzane jest dzisiaj do polityki. Polityki, której nigdy nie rozumiałem, nigdy nie starałem się rozumieć i polityki, w której jakkolwiek nigdy nie chciałbym się znaleźć. Dla tych, co za wszelką cenę chcą mnie złapać »na polityce«... nie uda się wam to, bo w takie gry się nie bawię" - napisał artysta.

System przyznawania rekompensat skrytykował także Piotr Rubik. Artysta napisał w mediach społecznosciowych:

Akurat nie brałem w tym udziału choć i mnie odwołano w tym roku ponad 15 koncertów, przy których pracę miało mieć ponad 115 osób. I choćby dla nich, dla solistów, chórzystów, muzyków i techników można by powalczyć o jakąś rekompensatę. Natomiast problem polega na tym, że... dowiadujemy się o takich akcjach po fakcie, z plotkarskich portali. Brak rzetelnej informacji, brak systemowego rozwiązania, które wspomogłoby każdego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: 400 milionów na wsparcie dla artystów. Lista beneficjentów do ponownej analizy - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski