4,1 proc. w górę

I tak zostałaby 55-milionowa dziura

   Nie jest to bez znaczenia, gdyż w sumie koszty działalności MPK w 2005 roku mają wynieść około 284 miliony złotych, a dochody niespełna 229 milionów; firma ma m.in. w przyszłym roku do spłacenia około 13 milionów złotych kredytu, który zaciągnięto na zakup niskopodłogowych tramwajów (tych, które już od dawna jeżdżą po Krakowie). Do zamknięcia bilansu brakuje więc 55,6 miliona złotych, a tzw. dokapitalizowanie spółki z budżetu gminy planowane jest na 48 milionów złotych.
   Z przedstawionych danych wynika, iż założono wzrost kosztów komunikacji miejskiej o ok. 11 mln zł, dokładnie o 4,1 proc., czyli "na podobnym poziomie jak wskaźnik inflacji, pomimo tego, że wzrost kosztów, np. paliwa jest znacznie wyższy" - podano (na początku tego roku litr oleju napędowego kosztował 2,29 zł, 1 listopada 2,87 zł, co oznacza wzrost o 25 proc.).
   Z tego też powodu zaproponowano, by bilety jednorazowe i okresowe kosztowały w 2005 roku średnio także o 4,1 proc. więcej (w praktyce - ze względu na konieczność zaokrąglenia - od 4 do 4,5). Cena podstawowego biletu jednorazowego wzrosłaby w 2005 roku do 2,5 zł (teraz 2,4), godzinnego do 3,1 zł (teraz 3 zł), nocnego do 5 zł (obecnie 4,8 zł). - Zachowany zostałby preferencyjny charakter biletów rodzinnych, z których mogą korzystać rodzice (oboje lub jeden) z co najmniej jednym dzieckiem w wieku do 16 lat. Podwyżka cen biletów okresowych jest uzasadniona koniecznością wyrównania skutków wyższej niż się spodziewano inflacji w 2004 roku. Szczególnie odczuwalne dla spółki okazały się wzrosty cen paliwa oraz stali - _padają argumenty.
   Projekt taryfy na 2005 rok w przypadku biletów okresowych zawiera propozycje biletów normalnych ogólnodostępnych, od których liczona jest 50-procentowa ulga na bilety ulgowe ustawowe. - Bilety ulgowe ustawowe są ofertą dla studentów oraz kombatantów i osób represjonowanych. Jak wynika z szacunków - cena 1 przejazdu dla biletu ulgowego ustawowego na wszystkie linie wzrosłaby w 2005 roku o 1 grosz w porównaniu z ubiegłym rokiem. Osoby, które systematycznie korzystają z biletów okresowych, uprawnione są z kolei do zakupów biletów ulgowych miejskich. W tym przypadku cena 1 przejazdu dla biletu ulgowego miejskiego na wszystkie linie zwiększyłaby się o 2 grosze_. _Są również bilety ulgowe gminne - dla osób, które są uprawnione do przejazdów ulgowych na podstawie decyzji Rady Miasta Krakowa; cena jednego przejazdu na podstawie biletu ulgowego gminnego na wszystkie linie zwiększyłaby się o 1 grosz w porównaniu z tym, co jest teraz - _poinformowano, dodając, że "przy kalkulacji taryfy brano pod uwagę ruchliwość poszczególnych grup pasażerów".
   Kara za jazdę bez biletu wzrosłaby o 4 złote (do 100 zł); byłaby to nadal 40-krotność ceny "najtańszego biletu jednoprzejazdowego normalnego". Z kolei "zabieranie ze sobą zwierząt i rzeczy, bez uiszczenia opłaty" kosztowałoby o 3 zł więcej (75) niż teraz.
   \* O ile radni zdecydują się na podwyżkę; sprzeciw byłby jednak dosyć dziwny, zważywszy na to, że większość nie miała na razie oporów z zaakceptowaniem propozycji innych podwyżek, nawet wykraczających poza wskaźniki inflacji. (J.ŚW)