MKTG SR - pasek na kartach artykułów

4Zjeść krewetki z grilla i... umrzeć

Redakcja
- Czy kuchnia pełni ważną rolę w Twoim życiu?

ADAM MAŁCZYK od kuchni

- Ponieważ pytanie jest zadane nie do końca ściśle, pozwolę sobie na rozpasanie liczebnikowe i odpowiem dwuczłonowo: po pierwsze, kuchnia jest dla mnie ważna jako pomieszczenie gospodarczo-towarzyskie, ponieważ tak się składa, że podczas przyrządzania posiłków odbywam również bardzo poważne rozmowy z moimi bliskimi. Jest to sytuacja trochę niebezpieczna, ponieważ często wtedy jestem w posiadaniu noża, ale za to nie muszę używać wielu argumentów. Niedawno spełniło się moje marzenie i jestem szczęśliwym posiadaczem kuchni połączonej z pokojem, co znacznie poszerza kontakty międzyludzkie. Generalnie stoję na stanowisku, że gotowanie ma być czynnością bardziej towarzyską niż użytkową i nie powinno się odbywać często, aby nie spowszedniało, czego sobie i państwu życzę. Równie ważna jest dla mnie kuchnia jako sposób odżywiania. Jestem w tej ciężkiej sytuacji, że z racji zawodu bardzo często przebywam w podróży, a tym samym odżywiam się nieregularnie i często nie mam możliwości wyboru potraw, więc gdy tylko wracam do Krakowa, rekompensuję sobie braki i jem dużo, smacznie, a co najważniejsze regularnie - niestety bardzo rzadko.
- Co chętnie przyrządzasz?
- Proporcjonalnie do długości życia zwiększa się ilość potraw, które potrafię przyrządzić. Pierwszą była jajecznica. Później dorzuciłem do tego cebulę i jestem mistrzem w robieniu cebuli pod jajecznicą. Bardzo dobry jestem również w makaronach, poczynając od zwykłego spaghetti z pomidorami, oliwkami i parmezanem, poprzez papardelle z salami, kaparami, suszonymi pomidorami i oliwką na penne z cukinią, czosnkiem i śmietaną. Ostatnim moim triumfem kulinarnym było przyrządzenie krewetek z cukinią, czosnkiem i rozmarynem - niestety, krewetki były mrożone, ale i tak polecam.
- Twoja ulubiona potrawa?
- Może to niezbyt oryginalne, ale gustuję w kuchni śródziemnomorskiej. Uważam ją za prostą - a lubię rzeczy proste, nie mylić z prostackie - a przy tym niezwykle smaczną. Potrawa, która zapadła mi w pamięć i na samą myśl o niej podniecają się moje kubki smakowe, to ośmiornice z grilla. Dwa warunki: koniecznie świeże i najlepiej jedzone w Hiszpanii - marzenie. A jeszcze, gdy podaje je piękna ciemnowłosa kelnerka, to już nic człowiekowi do szczęścia nie potrzeba. Pozwolę sobie sparafrazować przysłowie "Zjeść krewetki z grilla i umrzeć".
- Czy w Twoim rodzinnym domu jest jakaś potrawa, bez której nie odbyłaby się żadna uroczystość?
- Gdy patrzę wstecz i przelatuję pamięcią po wszystkich rodzinnych imieninach, urodzinach, wigiliach i innych świętach różnej maści, znajduję trzy takie potrawy. Pierwsza to sałatka warzywna - klasyczna, która pojawia się w każdym polskim domu, jednak w moim jest najlepsza. Druga potrawa, to barszcz czerwony z krokietem, obowiązkowo mocno doprawiony. I trzecia pyszność, to ciasto z jabłkami z kruszonką na górze. Nie muszę dodawać, że wszystkie te cuda są dziełem mojej kochanej mamy, której niniejszym za potrawy owe dziękuję!
Rozmawiała Agnieszka Kozłowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski