50 procent szans

Daniela Hantuchova cieszy się po pokonaniu Karoliny Woźniackiej Fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

Dziś w meczu 3. rundy rywalką krakowianki, rozstawionej z "12", będzie Belgijka Yanina Wickmayer (21), a Kubot zmierzy się z Kolumbijczykiem Alejandro Fallą. Z turnieju odpadła liderka światowego rankingu Karolina Woźniacka i ubiegłoroczna finalistka Samantha Stosur.

Wickmayer, 22-latka z Lier, znajdująca się od kilku lat w cieniu swoich wielkich rodaczek Henin i Clijsters, to na pewno najtrudniejsza rywalka, z jaką Agnieszka zagra w tegorocznym French Open. Solidna, mocna, uderza płaskie piłki, kiedy się nie myli, może być groźna. Wygrała w karierze trzy turnieje, w tym roku była w półfinale Indian Wells, a przed dwoma laty w półfinale US Open. Później trzy razy unikała kontroli antydopingowej, a Belgijka Federacja Tenisowa chciała ją zawiesić. Ostatecznie tłumaczenia zawodniczki przyjęto za prawdziwe i mogła wystąpić w Fed Cupie przeciwko... Polsce, rok temu w Bydgoszczy. Wtedy właśnie Radwańska rozegrała z nią dramatyczne spotkanie, w którym miała trzy meczbole, ale ostatecznie przegrała 6-1, 6-7, 5-7.

- Isia z nią przegrała, choć powinna była wygrać. No, ale mecz był rozgrywany u nas, sędziowany przez naszych sędziów, których mamy, jakich mamy. Lubią sędziować przeciwko Polakom. Wickmayer to klasowa zawodniczka. Wiem, że ma jakieś problemy zdrowotne, ale jest najdłużej trenującą zawodniczką na korcie ze wszystkich. Potrafi grać godzinami, od rana do wieczora. Sprawa zwycięstwa w tym meczu jest otwarta, szanse oceniam 50 na 50. Belgijka gra w Paryżu, jak u siebie. Trybuny będą pełne jej kibiców, a nie naszych - powiedział nam Robert Radwański.

Z turniejem pożegnała się przyjaciółka krakowianki Karolina Woźniacka. Liderka światowego rankingu, rozstawiona z nr 1, przegrała z deblową partnerką Agnieszki Danielą Hantuchovą 1-6, 3-6. Od początku turnieju Dunka polskiego pochodzenia nie grała dobrze i choć wygrała w sobotę mniejszą imprezę w Brukseli, to wcześniej dwukrotnie doznała dotkliwych porażek z Niemką Julią Goerges. Pytana o to, czy jej kalendarz startowy nie jest zbyt przeciążony, powiedziała: - To nie miało wpływu na moją grę. Po prostu Daniela zagrała świetny mecz.

Jej los podzieliła ubiegłoroczna finalistka Samantha Stosur. Australijkę wyrzuciła z turnieju Gisela Dulko (Argentyna) 6-4, 1-6, 6-3. - Jestem trochę rozczarowana, ale to nie koniec świata. Jest dopiero połowa sezonu, mam nadzieję, że lepiej mi pójdzie na Wimbledonie - tłumaczyła Stosur. W 4. rundzie jest mistrzyni sprzed roku Franceska Schiavone. Włoszka wygrała z Chinką Shuai Peng pierwszego seta 6-3, a w drugim przy stanie 1-2 rywalka skreczowała z powodu kontuzji. Jelena Janković nie miała problemów z pokonaniem Amerykanki Mattek-Sands 6-2, 6-2, a Marion Bartoli z wyeliminowaniem Niemki Goerges 3-6, 6-2, 6-4.

Kibice szczególnie kochają Nadala, Federera, Djokovica i "swoich" francuskich tenisistów. To na tych meczach jest najlepsza atmosfera, emocje i prawdziwe tłumy. Do grona ulubieńców dołączył nasz Łukasz Kubot. Choć na razie gra na mniejszych kortach, to frekwencję ma stuprocentową. Gra nie tylko skutecznie, ale i pięknie. Chodzi do siatki, atakuje, jak niegdyś Stefan Edberg. Kibice potrafią to docenić.
- Gram sercem, realizuję swoje marzenia. Mam nadzieję, że kibice przychodzą nie tylko, by oglądać jak gram, ale, jak tańczę zwycięskiego kankana - tłumaczy tenisista w Lubina. Jego następny rywal Kolumbiczyk Falla, podobnie jak on awansował z kwalifikacji. - To tenisista, który dobrze gra z kontry, jest leworęczny. Pokonał Floriana Mayera, czyli Niemca z pierwszej dwudziestki ATP, więc jest groźny. Decydująca może być dyspozycja fizyczna. Będę się nadal starał grać mój tenis, czyli dochodzić do siatki, choć wiem, że inni zawodnicy już mnie rozszyfrowali. Mam nadzieję, że seria zwycięskich meczów będzie trwać - powiedział nam Kubot.

Wspomniany Roger Federer (nr 3) pokonał Serba Jarko Tipsarevica (29) 6-1, 6-4, 6-3. Po dwóch setach zapadające ciemności przerwały mecz Novaka Djokovica. Serb wygrał pierwszą partię z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro 6-3, drugą w takim samym stosunku przegrał.

AGNIESZKA BIALIK, Paryż