Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

60 minut na promocję dzielnicy. Trwają zdjęcia do dokumentu „Nowa Huta. Stara Historia”

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Na pierwszych zdjęciach do filmu znalazł się Pałac Wodzickich
Na pierwszych zdjęciach do filmu znalazł się Pałac Wodzickich fot. kadr z filmu/Rollauer Film
Inicjatywy. Pierwsze ujęcia do dokumentu o Nowej Hucie zostały nakręcone w niedzielę na os. Kościelniki. Zdjęcia z lotu ptaka na Pałac Wodzickich, kościółek na górce i park przy pałacu znajdą się w godzinnym filmie „Nowa Huta - Stara historia”, który ma zostać zakończony we wrześniu.

Trzyosobowy zespół filmowców amatorów „Rollauer Film”, po sukcesie swojej poprzedniej produkcji - dokumentu o Podgórzu, chce pokazać piękno najmłodszej krakowskiej dzielnicy.

- Mamy w planie kilkadziesiąt miejsc, które chcemy sfilmować . Zdajemy sobie sprawę, że z części będziemy musieli zrezygnować, bo nie starczy czasu - wyjaśnia Tomasz Rollauer. - Bogactwo Nowej Huty jest ogromne, ale mamy tylko 60 minut.

Pasjonaci na pewno chcą pokazać w filmie zabytkowe nowohuckie dworki, najstarsze, symboliczne kościoły (m.in. w Ruszczy), opactwo Cystersów w Mogile, plac Centralny, zalew nowohucki, boisko Hutnika czy Muzeum PRL-u. - Udało nam się także uzyskać pozwolenie do Arcelor Mittal na sfilmowanie spustu surówki w hucie - mówi Rollauer.

Ścieżkę dźwiękową do filmu będzie stanowić muzyka Mobiego. W niedzielę, oprócz ujęć w Kościelnikach, filmowcy szukali dobrych planów do kręcenia m.in. panoramy kombinatu.

Twórcom obrazu „Nowa Huta - Stara historia” potrzebne były jednak fundusze, które będą musieli - podobnie jak poprzednim razem - wydać z własnej kieszeni. Przez kilkanaście tygodni próbowali zbiórki na portalu polakpotrafi.pl, ale się nie udało. Zamiast nowego, znacznie lepszego sprzętu wykorzystają więc ten, który mają, ale film nakręcą. Tomasz Rollauer, Mariola Orchel i Anna Kaczmarczyk, czyli zespól filmowców w komplecie, będą kręcić tak jak poprzednio - dwoma dronami. Film będzie też przetykany archiwalnymi fotografiami.

- To bardzo dobra inicjatywa - ocenia przewodniczący Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta Stanisław Moryc. - Jako rada dzielnicy jesteśmy tą inicjatywą zainteresowani i jeśli organizatorzy się do nas zwrócą o pomoc, to pomożemy - zapewnia i dodaje, że liczy na pozytywny przekaz filmu.

- Myślę, że ten dokument pokaże, że do Nowej Huty warto przyjechać, warto tu żyć i pracować. Bardzo potrzeba nam, jako dzielnicy, pozytywnego wizerunku i przełamania stereotypów - nie ukrywa przewodniczący. Jeśli będzie taka możliwość, nowohuccy radni chętnie wykorzystają gotowy film do promocji dzielnicy.

Poprzedni dokument „Rollauer Film” - ten o Podgórzu - zaledwie trzy miesiące po premierze obejrzało ponad 22 tys. osób. Ujęcia z lotu ptaka przeplatane starymi fotografiami dały niesamowite efekty. Kręcenie filmu o Podgórzu trwało osiem miesięcy. - Zarówno ten dokument, jak i film z okazji 100-lecia połączenia Podgórza i Krakowa pozwalają zainteresować dzielnicą nie tylko krakowian, ale i turystów - podkreśla Jacek Bednarz, przewodniczący Rady Dzielnicy XIII Podgórze.

Twórca filmów zdecydował się nakręcić materiał o Podgórzu, bo tu się urodził. Chciał pokazać piękno dzielnicy. Teraz, kiedy przeprowadził się do Bieńczyc, Nowa Huta stała się jego drugą ojczyzną i bohaterką kolejnego dokumentu. Tomasz Rollauer podkreśla, że w tej produkcji chce postawić na nowe techniki montażu, dużą liczbę zdjęć z drona i nocne ujęcia nowohuckich neonów. Na końcu filmu być może znajdą się także portrety znanych nowohucian.

Teraz filmowcy chcą kontynuować zdjęcia w Wadowie, Ruszczy, a jeśli pogoda dopisze, zrobią ujęcia na stadionie Wandy i w schronach pod HTS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski