67 min 46 s - Mariusz Puzio!

O 1. miejsce: KTH PZU SA - Unia-Dwory 4-4, w dogrywce 0-1

PZU SA - KTH: Jaworski - Korczak, Zborilak; Tyczyński, Mintel; Precek, Kuc; G. Piekarski, R Piekarski; Zabawa, Voznik, Proszkiewicz; Piksa, Laszkiewicz, Chabior; Ślusarczyk, Adamcik, Krzak; Suchomski, Cieraciew, Twardy.
Unia-Dwory: Szabanow - Piątek, Gonera; Czerwik, Kłys; Artemenko, Kuberski; Witek; Karatajew, Malicki, Horny; Klisiak, Puzio, Parzyszek; Garbocz, Kotoński, Kwiatkowski; Gryzowski, Wojciechowski, Sadłocha.
Kryniczanie przystąpili do meczu z mocnym postanowieniem wygrania. Tymczasem spotkanie zaczęło się najgorzej jak tylko mogło. Pierwsza akcja Unii. W 49 sekundzie Karatajew otrzymał krążek w środku lodowiska, uciekł obrońcom i będąc sam na sam z Jaworskim strzelił gola.
Kryniczanie rzucili się do ataku. Jednak goście bardzo mądrze się bronili, wybijając zawodników KTH z rytmu. Wyrównanie padło w 5 minucie, kiedy gospodarze grali w przewadze. Zamek, krążek znalazł się za bramką Szabanowa, podanie do Zabawy, a ten, nie namyślając się, mocno strzelił wyrównując stan spotkania na 1-1. Następne minuty meczu to bardzo twarda, ale prowadzona fair gra.
W 14 minucie wznowienie w tercji obronnej gości, wygrywa Korczak. Krążek trafia do Voznika, który zdobywa drugiego gola. Kryniczanie chcą szybko strzelić następną bramkę. W 16 minucie kontra gości. Klisiak podaje do Puzi, ten do Artemenki, który huknął z niebieskiej linii, pokonując zaskoczonego Jaworskiego.
Druga tercja była jeszcze ciekawsza. Dużo akcji i strzałów. W 22 minucie Puzio jest sam przed Jaworskim. Jednak bramkarz KTH jest szybszy. Chwilę później z niebieskiej linii strzela Czerwik i znów Jaworski wspaniale broni. Kontra gospodarzy, ale Zabawa strzela zbyt lekko. W 25 minucie kolejny błąd obrony KTH w środku lodowiska. Gonera przejmuje krążek, mija obrońców i ładnym, technicznym strzałem pokonuje Jaworskiego. Przez następne minuty na lodowisku trwa hokejowa bitwa i tylko obu bramkarzom drużyny zawdzięczały, że nie było goli. Dopiero w 33 minucie KTH doprowadza do wyrównania. Zza bramki Chabior podaje do Mintela, ten strzela, Szabanow broni, ale dobitka Ślusarczyka jest celna. Końcówka drugiej tercji należy do gości. Strzelają Puzio, Gonera, Kwiatkowski, ale Jaworski wszystko broni.
Trzecia tercja rozpoczęła się bardzo spokojnie. Hokeiści bronili wyniku, czyhając na błąd. W 43 minucie kontra Unii. Kwiatkowski przejmuje krążek w środku lodowiska, podaje do Kuberskiego, ten do Garbocza, który ładnym zwodem mija Mintela i strzela gola. Kryniczanie ruszyli z furią na Unię i w 47 minucie w zamieszaniu podbramkowym Grzegorz Piekarski wyrównuje. Szał na widowni.
Dogrywka! W 6 minucie strzał Proszkiewicza trafia w spojenie słupka i poprzeczki. 7 min 46 s - kontra gości. Gonera podaje do Puzi, a ten pokonuje Jaworskiego. To 32. gol tego zawodnika w lidze! Jakże ważny. Złota bramka meczu.
W sumie był to ładny i emocjonujący mecz, jaki chce się oglądać. W finale Unia prowadzi 3-0 z KTH. We wtorek kolejny mecz w Oświęcimiu. Czy Unia wygra po raz czwarty i tym samym odbierze złote medale?
Tekst i fot.: JERZY CEBULA