Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

68 lat temu zapłacili życiem

Redakcja
Tak dzisiaj prezentują się zawodnicy Dąbskiego FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Tak dzisiaj prezentują się zawodnicy Dąbskiego FOT. ANDRZEJ BANAŚ
BARWY KLUBOWE. Dąbski Klub Sportowy prowadzi działalność od 93 lat, choć w piłkę w tym miejscu grano już wcześniej. Piłkarze z Dąbia najczęściej na boisko wybiegają w bordowo-niebieskich barwach.

Tak dzisiaj prezentują się zawodnicy Dąbskiego FOT. ANDRZEJ BANAŚ

Historia pewnej koszulki: Dąbski Klub Sportowy

Geneza barw nie jest do końca znana. Klub zarejestrowano w 1921 roku, ale nie ma żadnych informacji na temat strojów, w jakich występowali wówczas piłkarze. - Pierwsza wzmianka na temat klubowych barw pochodzi z 1945 roku - mówi kierownik klubu Jerzy Staruch. - W naszej kronice jest narysowany klubowy herb w bordowo-granatowe pasy. W latach późniejszych nasz wieloletni prezes Marian Wlazło zamówił specjalnie koszulki w tych barwach. Takich strojów mamy w klubie sporo, są też stroje niebieskie i białe, ale wówczas staramy się grać w spodenkach w naszych kolorach - dodaje.

Dla klubu ważnym kolorem oprocz bordowego i granatowego jest także biel. Na starych fotografiach piłkarze Dąb-skiego często prezentują się w białych strojach z literką "D" w kółeczku (podobnie jak symbol Legii Warszawa). - Białe stroje przyniosły nam szczęście, gdy trenerem był Leszek Lipka i wprowadził zespół do klasy A. Decydujący mecz graliśmy właśnie w tych kostiumach. Wcześniej dwukrotnie Dąbski grał w trzeciej lidze, wówczas grał w klubowych barwach - dodaje Jerzy Staruch.

Piłkarze i działacze z Dąbia kultywują tradycję nie tylko jeśli chodzi o stroje sportowe. O wiele ważniejsze dla tej społeczności są wydarzenia do których doszło 15 stycznia 1945 roku, dokładnie dzień przed wyzwoleniem Krakowa. Wówczas na Dąbiu doszło do pacyfikacji ponad 70 osób, połowa z nich była związana z Dąbskim Klubem Sportowym. - Zginęła wówczas niemal cała piłkarska drużyna oraz działacze i trenerzy. Ktoś doniósł Niemcom, że na terenie klubu działa organizacja partyzancka. Najwyższa cenę za to zapłacili niewinni ludzie - mówi kierownik klubu.

Do dziś pamięć o tamtych wydarzeniach jest wciąż żywa. Kultywują ją najstarsi działacze, dzięki którym na terenie klubu powstał obelisk upamiętniający ofiary tamtej zbrodni.

Dąbski Klub Sportowy radzi sobie w trudnych czasach całkiem nieźle, choć musi liczyć wyłącznie na siebie, bo na ten rok nie otrzymał miejskiej dotacji. Klub sprzedał prywatnemu inwestorowi teren, na którym zlokalizowane było boczne boisko, dzięki czemu może realizować inwestycje. - Oświetlone zostało nasze boisko, powstał plac treningowy, korty oraz pomieszczenie dla gości i sędziów - mówi Jerzy Staruch. - W planach jest budowa szatni dla naszych sportowców. Jest to o tyle ważne, że aktualnie nasi sportowcy muszą przebierać się w starym budynku, po czym udawać się drogą publiczna na stadion. Jest to bardzo niebezpieczne i ogranicza w znacznym stopniu prowadzenie szkolenia młodzieży. Rodzice boją się i słusznie posyłać dzieci na treningi, musieliśmy zawiesić działalność dwóch grup i obecnie w lidze grają jedynie młodzicy, szkolimy też żaków, którzy na razie nie grają w żadnych rozgrywkach. Chcemy rozwinąć działalność dla młodzieży i zaszczepić w niej zamiłowanie do klubu o tak pięknych tradycjach i historii - dodaje.

Paweł Panuś

Za tydzień - Miejski Klub Sportowy Trzebinia-Siersza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski