Ministerialne odprawy
(INF. WŁ.) Każdemu ministrowi odchodzącemu z rządu należy się trzymiesięczna odprawa równa trzymiesięcznemu wynagrodzeniu. Otrzymuje ją każdy, niezależnie od tego, w jaki sposób i z jakiej przyczyny odchodzi ze stanowiska. Słudzy narodu - bowiem z łaciny "minister" znaczy sługa - zarabiają obecnie 11,4 tys. zł brutto, ale jest to tylko pensja zasadnicza; mają też dodatek funkcyjny.
Prawo reguluje tylko odprawy członków Rady Ministrów, czyli premiera, wicepremierów i ministrów. Nic natomiast nie mówi o długości otrzymywania poborów po zakończeniu pracy przez urzędników w randze sekretarzy i podsekretarzy, potocznie zwanych wiceministrami, którzy członkami Rady Ministrów nie są. Oni zawierają z premierem umowy o pracę.
Zdecydowana większość sekretarzy i podsekretarzy stanu w gabinecie Jerzego Buzka zawarła umowę, która gwarantuje im 3-miesięczne pobory po utracie stanowiska. Teoretycznie jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by z wiceministrami szef rządu zawierał umowy gwarantujące im 2- czy 3-letnią odprawę.
Sekretarze stanu zarabiają obecnie około 10,5 tys. zł, a podsekretarze blisko 10 tys. zł brutto, ale jest to tylko płaca zasadnicza; oni też mają dodatki funkcyjne.
W sumie wszystkich urzędników, którzy są w randze ministra, sekretarza i podsekretarza stanu jest w obecnym rządzie 236, a kolejnym urzędnikiem, któremu się odprawa należy, jest premier. Po prawdopodobnie przegranych wyborach trzeba będzie wydać z budżetu państwa ponad 7 milionów zł na odprawy. (K.W.)
(INF. WŁ.) Podatnicy płacić muszą nie tylko za odprawy należne odchodzącym urzędnikom państwowym, ale także za ochronę świadczoną niektórym z nich przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. BOR-owska opieka przysługuje prezydentowi, marszałkom Sejmu i Senatu, premierowi, wicepremierom oraz ministrom: spraw wewnętrznych i administracji oraz ministrowi spraw zagranicznych. Szefa MON-u strzeżą wojskowi.
Ustępującego premiera funkcjonariusze BOR-u chronią jeszcze przez 6 miesięcy, a obu ministrów - przez miesiąc. Prezydentowi przysługuje natomiast dożywotnia ochrona.
Tadeusz Dembowski, rzecznik szefa BOR, przyznał, że ochrona najważniejszych urzędników w państwie jest bardzo kosztowna, choć nie chciał ujawnić konkretnych sum. (K.W.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?