777 osób pobiegło ulicami Myślenic

Myślenicki bieg należy do cyklu „Biegam w Małopolsce”. Wczorajsza frekwencja była rekordowa, jeśli chodzi o biegi zaliczane do tego cyklu.

Na termometrze było ledwie kilka stopni powyżej zera, do tego padała dokuczliwa mżawka. Ale biegaczy to nie zniechęciło. - To całkiem niezła pogoda, gdyby tylko kałuż nie było byłoby lepiej, bo trzeba je było omijać. Zresztą mówi się, że nie ma złej pogody do biegania, są tylko źle ubrani biegacze - mówił Paweł Piwowarczyk z grupy Rozbiegane Dobczyce.

Pierwszy na metę, podobnie jak rok temu, przybiegł Adam Czerwiński. Pochodzącemu z Czasławia biegaczowi pokonanie 10-kilometrowej trasy zajęło 31 minut i 56 sekund. To nieco więcej niż przed rokiem, ale jak mówił na mecie, w tym roku tempo było wolniejsze. - Siły zostawiłem na końcówkę, bo znam swoich rywali i wiedziałem, że mogę sobie na to pozwolić. Choć muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczyli, bo byli silniejsi niż przed rokiem, a ja słabszy niż rok temu. Buduję formę na ten sezon, to był dla mnie sprawdzian - mówił zwycięzca.

Drugi ma mecie, Michał Górkiewicz z Osieka, miał do niego 15 sekund straty. Trzeci był Grzegorz Opiał z Wiśniowej.

Najlepsza wśród kobiet Paulina Golec z Krakowa uzyskała czas 36 minut 46 sekund. W Myślenickim Biegu Ulicznym wzięła udział po raz pierwszy. - Trasa ciekawa. Sprzyja robieniu dobrych wyników - mówiła na mecie.

To dopiero początek imprez biegowych w naszym powiecie. Na początku kwietnia odbędzie się kolejny bieg w cyklu Dobczyckiej Ligi Biegowej. Na przełomie kwietnia i maja w Myślenicach po raz kolejny odbędzie się impreza dla wielbicieli biegania z przeszkodami, czyli Runmageddon. W połowie maja zapowiedziano w Dobczycach Legion Run, a w końcu maja Siepraw zaprasza na III Sieprawską Piątkę.