18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

94 lata temu, 1 lipca, Podgórze i Kraków połączyły się

PSZ
Fot. Anna Kaczmarz
Fot. Anna Kaczmarz
Dzisiejszy dzień - 1 lipca, czyli rocznica połączenia Podgórza i Krakowa - we współczesnych podgórzanach nie wzbudza emocji, ale 94 lata temu tak nie było. Co wtedy czuli mieszkańcy prawego brzegu Wisły?

Fot. Anna Kaczmarz

ROZMOWA. Paweł Kubisztal, prezes Stowarzyszenia PODGORZE.PL odpowiada na nasze pytania

- Dla dumnych mieszkańców Podgórza to połączenie było zapewne bolesne. Przypomnijmy, że od 1870 r. miasto rozwijało się bardzo dynamicznie, powstawały nowoczesne zakłady produkcyjne, okazałe kościoły, gmachy szkół, "Sokoła", hala targowa, działała elektrownia miejska.
W ówczesnych gazetach nie brak było pełnych żalu artykułów, podgórzanie pisali złośliwe wierszyki, nazywając Kraków "obcym, zaborczym władcą" czy "żarłocznym lwem dzikim", a samo połączenie "katastrofą dziejową".
- Połączenie obu miast faktycznie rozpaliło namiętności podgórzan. Utratę niezależności przedstawiano jako zaprzepaszczenie dorobku Podgórza, a Kraków jawił się jako okrutny smok pożerający kolejną ofiarę. Oto co pisano np. w "Ilustrowanym Kurjerze Codziennym" (z 13 kwietnia 1913 r.): "Kraków zapałał nagłą miłością do swojej sąsiadki, panny Gminy Podgórskiej, od której oddziela starego lubieżnika Wisła. Upatrzona ofiara długo opierała się kuszącym propozycyom zalotnika. Nie dziwmy się jej... Bo czyż Gmina Podgórska jest jedyną miłością Krakowa? Czyż nie uwiódł jeszcze przed nią całego szeregu przedmiejskich piękności jak Czarna Wieś, Nowa Wieś, Krowodrza i wielu, wielu podobnych, które obecnie w odmiennym stanie czekają zmiłowania swego uwodziciela. A nie jest on bardzo szczodrobliwym. Wylicza każdy grosz kochance, skąpi na światło (...). Każe oszczędzać wodę z wodociągów i patrzy z obojętnością, że faworytki jego są brudne i obszarpane."
W archiwalnych dokumentach czytamy, że na ostatnim posiedzeniu Rady Miasta Podgórza "panował podniosły nastrój", ale można też było dostrzec "pierwiastek smutku". A więc radni chyba również nie do końca byli przekonani do pomysłu połączenia obu miast?
- Radni przez wiele lat byli nieprzejednani, jeszcze w 1905 r. jednomyślnie podjęli rezolucję, żeby "nie wchodzić w żadne pertraktacje z delegatami miasta Krakowa, wobec zasadnego postanowienia obywatelstwa całego miasta, by się z Krakowem nie łączyć". Podnoszono nie tylko argumenty emocjonalne, ale też materialne - obawiano się większych podatków.
Jak wyglądała uroczystość połączenia Podgórza i Krakowa? Bitwy na jajka i pomidory chyba jednak nie było?
- Nie, nie doszło do zamieszek. Uroczystość odbyła się 4 lipca 1915 r. na III Moście (tym, który niegdyś stał na przedłużeniu ul. Starowiślnej). Kilka minut po godz. 8 w połowie mostu spotkali się ostatni prezydent Podgórza Franciszek Maryewski i prezydent Krakowa Juliusz Leo, który powiedział m.in.: "Zeszliśmy się tu na granicy dwóch miast samodzielnych, aby połączyć się na dolę i niedolę. Od dziś przestaje most ten być granicą, a staje się łącznikiem między obydwoma miastami". Z kolei Maryewski proroczo apelował: "Niech ta Wisła, nad którą walczyło i walczy tysiące bohaterów, stanie się łącznikiem nie tylko dwóch miast, ale zarazem wszystkich dotychczas rozdzielonych ziem polskich."
Czy ostatecznie Podgórze zyskało, czy straciło na połączeniu z Krakowem?
- Pewnie mogłoby zyskać, pozostając "perłą w koronie", jednak tragiczne wojenne losy Podgórza, a i późniejszy brak troski władz Krakowa o jego rozwój nie wpłynęły na tę prawobrzeżną część miasta korzystnie. Następujące obecnie odrodzenie Podgórza i przypominanie jego historii to zdecydowanie zasługa lokalnych patriotów i Rady Dzielnicy XIII, a nie władz miasta. Trochę szkoda, bo bogactwo Krakowa tkwi w jego różnorodności, którą trzeba pielęgnować, a nie uniformizować.
Rozmawiała: (PSZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski