Jan Rogóż
Brytyjczycy uchodzą za ekscentryków i okazują wyrozumiałość wobec dziwacznych poglądów i zachowań, dopóki nie wykraczają poza sferę prywatności ich wyznawców. Nikt więc nie czynił wstrętów doktorowi i jego druidycznym celebrom, do chwili gdy postanowił posunąć się w swej wierności wobec tradycji przodków o krok dalej. Było to w roku 1884, kiedy to sędziwy już William Price postradał najmłodsze swoje dziecko, małoletniego syna i postanowił ciało spalić rytualnie na wzgórzach otaczających wioskę Llantrisant. Pobłażliwa wobec dotychczasowych praktyk doktora miejscowa społeczność, w tej mierze okazała zdecydowany konserwatyzm. Tłum oburzonych mieszkańców wsi rzucił się na żałobników, ugasił funebralny stos i zażądał ukarania inicjatora całego tego skandalu.
Niewzruszony w swych zasadach, wiekowy doktor Price stanął przed sędziami w uroczystym - jak sobie wyobrażał - stroju arcykapłana druidów: w czapce z lisiej skóry, czerwonej, zamszowej kamizelce, zielonych spod-niach i pelerynie w kratę. Ale bez skarpetek, które, jak wiadomo, uniemożliwiają prawidłowe oddychanie stóp. Bronił się bardzo przytomnie, dowodząc, iż żadne prawo nie zabrania palenia zmarłych w miejsce tradycyjnego pochówku. Istotnie oskarżyciele nie byli w stanie wskazać żadnego przepisu uzasadniającego pociąganie Pricea do odpowiedzialności prawnej. Powoływali się jedynie na panujący powszechnie w naszej kulturze obyczaj grzebania ciała, a wsparli go argumentem natury teologicznej. W jakim stanie - pytali retorycznie - zjawi się zmarły na Sąd Ostateczny w dolinie Jozafata, gdy wcześniej zredukuje się go do mizernej garstki popiołu? - Tak mniemać może tylko człowiek małej wiary - odparł Price. - Ja ufam, że dla Bożej wszechmocy nie będzie to żadnym problemem. Został uniewinniony.
Gdy zmarł w roku 1893, w kremacji jego ciała uczestniczyły setki osób. A w trzy lata później, w roku 1896 w Wolking otwarto pierwsze krematorium.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?