Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A jednak mamy pracować do 67 lat

Grzegorz Skowron
Prawo. Gdy wiek emerytalny będzie jednakowy dla kobiet i mężczyzn, to także zasady przechodzenia na wcześniejszą emeryturę muszą być takie same.

Podniesienie wieku emerytalnego oraz zrównanie go dla kobiet i mężczyzn jest zgodne z konstytucją. Mimo że kilkoro sędziów Trybunału Konstytucyjnego zgłosiło zdanie odrębne od wczorajszego orzeczenia, jest ono ostateczne.

To oznacza, że decyzja sprzed dwóch lat o tym, że na emeryturę można będzie przejść po u­kończeniu 67 lat, nadal obowiązuje. Aktualny jest także harmonogram stopniowego dochodzenia do tego wieku – mężczyźni muszą ten warunek spełniać już w roku 2020, natomiast kobiety w 2040 roku. Ustawa o emeryturach sprzed maja 2012 r. zakładała, że kobiety mogą z nich korzystać po u­kończeniu 60 lat, a mężczyźni, gdy skończą 65 lat.

Zmiany w ustawie o emeryturach, niekorzystne dla pracowników, zaskarżyły do TK związki zawodowe (NSZZ „Solidarność” i OPZZ) oraz posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Odebranie praw nabytych, zmiana reguł w trakcie gry, brak konsultacji społecznych i odrzucenie wniosku o referendum – to główne zarzuty tych, którzy zaskarżyli podniesienie i zrównanie wieku emerytalnego.

Trybunał nie podzielił tych argumentów. – Ustawodawca miał prawo podnieść wiek emerytalny i zrównać go dla kobiet i mężczyzn, bo konstytucja nakazuje równe traktowanie mężczyzn i kobiet – mówiła, uzasadniając orzeczenie TK sędzia Sławomira Wronkowska-Jaśkie­wicz. Jej zdaniem nikomu nie odebrano praw nabytych, bo pracujący jeszcze nie nabyli prawa do świadczeń emerytalnych. Podkreśliła, że właściwym rozwiązaniem jest dochodzenie do wyższego i równego wieku emerytalnego przez wiele lat (w przypadku kobiet ponad 25).

Sędziowie zakwestionowali tylko jeden przepis – o przechodzeniu na wcześniejszą emeryturą. Prawo do takiego świadczenia (w wysokości 50 proc. pełnej emerytury) przysługuje kobietom w wieku 62 lat, które mają co najmniej 35 lat stażu ubezpieczeniowego oraz mężczyznom, którzy ukończyli 65 lat i posiadają co najmniej 40 lat stażu. TK nie zakwestionował tego zróżnicowania, ale uznał, że gdy wiek emerytalny będzie już równy dla kobiet i mężczyzn, to też zasady przechodzenia na wcześniejszą emeryturę powinny być jednakowe dla wszystkich. A tego ustawa z maja 2012 r. nie przewiduje.

Gdyby wczorajsze orzeczenie zależało od sędziego Zbigniewa Cieślaka, to byłoby ono zupełnie inne. Według niego ustawę o podniesieniu i zrównaniu wieku emerytalnego należało uchylić w całości. I nie tylko dlatego, że nowe przepisy tak naprawdę nie podlegały konsultacjom. – Państwo powinno kompleksowo, a nie punktowo rozwiązywać problemy – mówił już po ogłoszeniu wyroku. To m.in. odniesienie do tego, że rząd dotychczas nie opracował programu wsparcia dla osób po 60-tce.

– Kto powstrzyma kolejne rządy przed podniesieniem wieku emerytalnego? – pytał sędzia Mirosław Granat, który też nie zgodził się z orzeczeniem Trybunału. Jego zdaniem ustawodawca szczególnie uderzył w te osoby, które były blisko nabycia prawa do emerytury, przez zmianę przepisów nakazał im dłużej pracować. Według niego Trybunał pozbył się możliwości zbadania, czy nie było mniej uciążliwego dla obywateli rozwiązania kryzysu demograficznego.

– Trybunał dostrzega podnoszone wątpliwości i że podniesienie wieku emerytalnego wcale nie musi doprowadzić do osiągnięcia zamierzonego celu – przyznała sędzia Wr­onkowska-Jaś­kiewicz. Zapewniła, że w swoim wystąpieniu TK będzie sygnalizował konieczność kompleksowego rozwiązania problemu ubezpieczeń społecznych.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski