Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A jednak – radujmy się!

O. Leon Knabit
Słowo na niedzielę. Przesłuchania niewidomego od urodzenia przypominały bezsensowne przesłuchania winnych i niewinnych w systemach totalitarnych.

Faryzeusze byli zresztą łagodniejsi, bo tylko „precz go wyrzucili”. Później było gorzej. I to „gorzej” trwa w wielu miejscach do dzisiaj. A chodzi przecież także wciąż o Jezusa. Jak bardzo jest On niewygodny wszystkim pokoleniom i wiekom!

Potknięcia Jego uczniów są szeroko komentowane, rozgłaszane, często wyolbrzymiane, a niekiedy wprost fabrykowane. O dobru, dziejącym się w Kościele, który jest przecież Jego Ciałem, lepiej zamilczeć lub przynajmniej umniejszać na wszelkie sposoby jego znaczenie.

I tak nasza wierność i obiektywizm spojrzenia są często wystawiane na ciężką próbę. Nie wolno jednak ulegać zniecierpliwieniu czy irytacji. Zaufajmy Jezusowi. Mija właśnie połowa postu, a liturgia Kościoła nazywa najbliższą niedzielę „Laetare” („Wesel się!”), jak gdyby na przekór przygniatającej i dusznej atmosferze współczesności.

Nawet pokutny fiolet szat liturgicznych ulega rozjaśnieniu aż do różowego (oczywiście bez żadnych wiadomych aluzji!). Podejmijmy więc wysiłek, by znajdować motywy nadziei i radości.

Przede wszystkim w samym Chrystusie, który jest silniejszy od wszystkich złych mocy.

Blisko jest też Matka, która nas zna i zawsze podtrzymuje naszą nadzieję. Jej też polecam całą nadzieję naszych Czytelniczek i Czytelników, i to akurat w amerykańskiej Częstochowie, w Doylestown, do której mnie przywiódł szlak mojej amerykańskiej pielgrzymki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski