Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

 A klasa - Oświęcim

PAW
Sędziował Tadeusz Stefańczyk z Oświęcimia. Żółte kartki: K. Malarz, Malborczyk. Widzów: 120.

Bulowice - Niva Nowa Wieś 0-3 (0-1)

 0-1 Tlałka (10), 0-2 Dubiel (67), 0-3 Tlałka (69).
 Bulowice: Piotrowski - Karkoszka, S. Malarz (72 Malborczyk), Siwek, Szopa - M. Gibas, Ł. Matusiak, K. Malarz, Rusinek - Chmiel, S. Matusiak.
 Nowa Wieś: Dudzik - Klimczyński, S. Gibas, Kogut, M. Naglik - Bies (64 Michałek), M. Naglik, Tlałka - Dubiel, Hałat, Żmudka (72 Dudzic).
 Do godzin popołudniowych na stadionie sportowym LKS Bulowice było odświętnie i wesoło. Gospodarze zorganizowali piknik sportowo-rekreacyjny z okazji Gminnego Dnia Dziecka. Humory "popsuli" im piłkarze Nivy Nowa Wieś, którzy pokonali gospodarzy 3-0.
 Mecz przebiegał pod dyktando piłkarzy przyjezdnych. Przewaga została szybko udokumentowana zdobyciem gola w 10 minucie przez Przemysława Tlałkę, który zaskoczył Jana Piotrowskiego strzałem z 18 metrów, w jego prawy róg. Paweł Dubiel z 18 m strzelił ponad poprzeczkę (17 min). W 20 min duet Malarz - Rusinek przeprowadzili składną akcję, lecz na posterunku był Mirosław Dudzik. W 30 min za faul Łukasza Matusika na Tlałce sędzia Stefańczyk podyktował rzut karny. Tylko dzięki udanej interwencji Piotrowskiego gospodarze nie stracili drugiej bramki. Pechowym wykonawcą "jedenastki" był Naglik. W 36 min po rzucie z autu przez Mirosława Gibasa, piłkę bezpośrednio uderzył Łukasz Matusiak, tylko nieprecyzyjnie, bo wprost w Dudzika. Z kolei Krzysztof Siwek uderzył z rzutu wolnego wprost w mur i pierwsza odsłona skończyła się jednobramkowym prowadzeniem gości.
 W drugiej połowie wystarczyło 120 sekund dekoncentracji bulowiczan i było po meczu. Podopieczni trenera Adama Śleziaka zaskoczyli ich szybkimi kontrami, po których zdobyli dwa gole. Najpierw Paweł Dubiel uderzył z 12 m w lewy, dolny róg, a za moment Dubiel uzyskał swoją drugą bramkę. Uderzona przez niego piłka, po rykoszecie jednego z obrońców kompletnie zmyliła zaskoczonego Piotrowskiego.
 Gospodarze tego dnia byli bardzo nieskuteczni. Szansę na zdobycie honorowego gola zaprzepaścili m.in.: Gibas (48 min), Chmiel (54) i Łukasz Matusiak (60).
 - Słabo zagraliśmy. Jeden optymistyczny moment w trakcie 90 minut gry - to obronienie karnego przez Janka Piotrowskiego. Małe pocieszenie, lecz będziemy walczyć do końca o utrzymanie się na tym szczeblu rozgrywek - powiedział trener Bulowic Andrzej Rawdwan.
 - Tylko życzyć sobie takiej postawy w każdym meczu. Wygrana cieszy - dodał trener Nivy Adam Śleziak.
Marek Mordan
Zdjęcia: Paweł Mordan

Solavia Grojec - Zatorzanka Zator 1-0 (0-0)

 1-0 M. Dudek (67).
 Sędziował Władysław Nowak z Andrychowa. Żółte kartki: Nowak, K. Straszyński, A. Straszyński - Halbima, Kuzia. Czerwona G. Gębczyk. Widzów 120.
 Grojec: Wielgus - Ceglarz, A. Straszyński, Kuska, K. Straszyński - Pławny (46 Ł. Dudek), Ulczok, Wołek - Kozieł (80 Żabiński), M. Dudek (75 Kulig).
 Zator: Cygan - Rompel, G. Gębczyk, P. Gębczyk, Kuzia - S. Smolarz (57 Polak), Gołda, Klimczyk, G. Smolarz - Węgrzyn, Halbina (75 Stybak).
 Do składu zespołu gospodarzy powrócił po odbyciu służby wojskowej ich bramkarz numer jeden Wielgus oraz Kazimierz Starszyński, któremu skończyła się przymusowa pauza za kartki. Doświadczenie obu piłkarzy procentowało zwłaszcza w drugiej połowie.
 Mecz trzeciej i czwartej drużyny w tabeli stał na dobrym poziomie. Tylko zwycięstwo jednej z ekip prolongowało jeszcze szansę włączenia się do gry o awans (w wypadku porażek lidera i wicelidera). Pierwsza połowa, choć bez bramek mogła się podobać, mimo, że w idealnych sytuacjach zabrakło napastnikom precyzji. I tak w 20 min po błędzie stopera Grzegorza Gębczyka - Kozieł z 3 m, w sytuacji sam na sam z Cyganem, uderzył 2 m nad poprzeczką. W 30 min Nowak trafił w słupek, podobnie jak Grzegorz Smolarz w 40 min.
 W drugiej odsłonie nastąpiło rozstrzygnięcie. W 67 min Marcin Dudek zdobył zwycięską bramkę. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Nowaka - Cygan wypuścił piłkę z rąk i Dudek z 2 m głową umieścił ją w siatce. Wcześniej boisko musiał opuścić Grzegorz Gębczyk, który ratując sytuację sfaulował Marcina Dudka. W 80 min rzut wolny z 18 m po faulu Kazimierza Straszyńskiego (żółta kartka, goście żądali czerwonej), wykonywał Gołda. Uderzył dwa metry nad poprzeczką. Mecz skończył się zwycięstwem gospodarzy, którzy zdobywając trzy punkty zachowali cień szansy na awans.
 - Zawodziła skuteczność. Wyróżniam lewego obrońcę Kuskę i Nowaka, który w środku boiska zastąpił kontuzjowanego Jerzego Leszczyńskiego - powiedział grający trener Grojca, Grzegorz Pławny.
Marek Mordan
 Pozostałe wyniki A klasy Oświęcim: Rajsko - Osiek 0-0; Chełmek - Soła O. 0-1 (0-0): Kurkiewicz; Broszkowice - Łęki 2-1 (1-1): Węglorz, Dyląg - Pawlusiński; Podolsze - Brzezinka 2-3 (1-2).

(PAW)

Przeciszovia Przeciszów

- Zaborzanka Zaborze

4-1 (0-1)

 0-1 Młodzik 1, 1-1 Jaromin 60, 2-1 Wojtaszczyk 65, 3-1 Haber 75, 1-4 Jarosz 85.
 Sędziował Henryk Liszka z Oświęcimia. Widzów: 120. Żółte kartki: Ogrodnik, Jaromin, Sosulski. Czerwone kartki: Wojtaszczyk, Młodzik, Jarzyna.
 Przeciszovia: Starzyk - Ogrodnik (85 Bernaś), Szarwak, D. Cygan, Matla (65 M. Cygan), Haber - Wojtaszczyk, Jaromin - Drabczyk, Mirosławski (86 Cieśla), Jarosz.
 Zaborzanka: Sosulski - Wądrzyk, Młodzik, Dziwak (68 Rodak), Łakomy - Zawadzki, P. Zajas, Kozieł, Jarzyna - I. Zajas, Owczarek.
 Mecz drużyn zagrożonych spadkiem był zacięty, trzech piłkarzy przed upływem regulaminowych 90 minut musiało opuścić plac gry z powodu otrzymanych czerwonych kartek. Już w pierwszej minucie nieoczekiwane prowadzenie objęli goście po strzale Młodzika, który podjął słuszną i szybką decyzję. Błyskawicznie strzelił z 20 metrów w długi róg bramki Sosulski, bramkarz Zaborzanki w pierwszych 45 minutach wychodził obronną ręką w konfrontacji z napastnikami gospodarzy, należy dodać przy odrobinie szczęścia tak niezbędnego w grze na tej pozycji.
 W drugiej połowie worek z bramkami rozsypał się, a piłka wpadała tylko do bramki gości. W 60 minucie Jaromin wyrównał stan spotkania. Wykonywał rzut wolny i uczynił to tak skutecznie, iż piłka po jego strzale zatrzepotała w siatce. Kibice miejscowej drużyny na kolejną bramkę czekali tylko 5 minut. Wojtaszczyk z dziecinną łatwością ograł obrońców Zaborza i nie miał problemów z najbliższej odległości trafić w bramkę. Jego radość trwała krótko, bo już 5 minut póęniej za wślizg od tyłu otrzymał czerwoną kartkę. W 75 min Haber strzałem z 15 m w długi róg, pokonał po raz trzeci bramkarza Zaborzanki. Z takim obrotem sprawy nie mógł pogodzić się Młodzik i zbyt długo dyskutował z sędzią, za co otrzymał drugą żółtą kartkę. Z kolei jego kolega Jarzyna za nadmierną ostrość w grze otrzymał także drugi żółty kartonik. Przewagę liczebną szybko wykorzystali przeciszowianie. Wynik ustalił Jarosz.
 - Typowy mecz walki, lecz jeśli grają dwie drużyny zagrożone spadkiem, czasami przekracza się przepisy. Nie zawsze wynika to jednak ze złośliwości i dużo zależy od interpretacji sędziego - powiedział trener Zaborza, Jan Korzeniowski.
 - Cieszą zdobyte punkty, bo zbyt dużo ich nie mamy. Mecz miał dwa oblicza. My jednak przegrywając do przerwy potrafiliśmy odmienić losy meczu w drugiej połowie - dodał trener Przeciszowa Sławomir Frączek.
Marek Mordan
Zdjęcia: Paweł Mordan

B klasa - Oświęcim

Przecieszyn - Harmęże

1-1 (0-1)

 0-1 Gibas (15), 1-1 Wójcik (88). Sędziował Krzysztof Pękala z Oświęcimia. Widzów: 100.
 Przecieszyn: Czarny - Błachut, Wójcik, Przeczek, Bojczuk - Krzysak, Olma, Kornaś, Boroń - Dudzik, Kozak (46 Janas).
 Harmęże: Foltyn - Stachura, Korbel, Lotawiec, Kostyra - Gibas (46 Szwajca), Sawick, Kornaszewski (46 Waliczek), Głąb - Rozmus (74 Halaburda), Jarnot (87 Ubik).
 Po kwadransie gry przyjezdni objęli prowadzenie. Rzut wolny wykonywał stały jego egzekutor - Marcin Sawicki. Po jego dośrodkowaniu, za pierwszym razem obrońcy wybili piłkę poza szesnastkę. Ponowne dośrodkowanie tym razem Lotawca przedłużył Głąb do Gibasa, który uderzeniem z woleja umieścił futbolówkę w lewym rogu Czarnego. Kolejną akcję zainicjował ponownie Sawicki, który idealnie obsłużył Jarnota, a ten zmarnował sytuację sam na sam. Ze strony gospodarzy największe zagrożenie stwarzali Olma, Kozak i Wójcik. Właśnie ten ostatni tuż przed zakończeniem meczu doprowadził do remisu. Z rzutu rożnego Krzysak idealnie obsłużył Wójcika, który po błędzie Lotawca - uderzył celnie piłkę głową obok bezradnego Foltyna.
Marek Mordan
 Pozostałe wyniki i strzelcy bramek: Skidzyń - Włosienica 0-4 (0-2): Szmeczko, Bieniecki, Stachura K., Palon; Gorzów - Piotrowice 0-2 (0-2): Frączek, Kościelnik; Poręba - Palczowice 1-0 (1-0); Bobrek - Brzeszcze II nie odbył się. Pauzowały Monowice.

(PAW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski