Urbanowicz urodził się w Gdańsku. - Od dziecka miałem smykałkę do sportu. Miałem zresztą dobre wzory w domu, bo mój tata Janusz był wielokrotnym mistrzem Polski w rugby, teraz jest trenerem. Jeszcze jako kilkunastoletni chłopak jeździłem na różne turnieju rugby. Grałem też w młodzieżowym zespole piłkarskim Lechii. Ale postawiłem na hokej i tego nie żałuję - mówi Maciej Urbanowicz.
W Stoczniowcu doskonale pracowano z młodzieżą. - Mam na swoim koncie sporo medali mistrzostw Polski żaków, młodzików, juniorów. W finale najczęściej rywalizowaliśmy z Podhalem i przeważnie wygrywaliśmy. Jako 16-letni chłopak trafiłem do SMS w Sosnowcu. I dzisiaj, patrząc z perspektywy kilkunastu lat, muszę stwierdzić, że była to bardzo dobra decyzja. W Sosnowcu tak naprawdę nauczyłem się grać w hokeja. Mieliśmy mocną drużynę. Tomek Malasiński, Mateusz Rompkowski, Jarosław Rzeszutko, Bartosz Dąbkowski, to wszystko dzisiaj reprezentanci Polski - dodaje Urbanowicz.
Po SMS był krótki epizod w czeskim klubie KC Karlove Vary. - Byłem na obozie przygotowawczym, ale do transferu nie doszło. Wróciłem do Stoczniowca, w którym grałem 5 lat. W Gdańsku była wtedy niezła drużyna, pamiętam sezon, że byliśmy nawet liderem po pierwszej rundzie. Ale, powiem szczerze, że gra w Stoczniowcu kosztowała mnie dużo zdrowia, bardzo męczące były nieustanne wyjazdy na mecze ligowe na drugi koniec Polski - twierdzi 29-letni hokeista.
Urbanowicz postanowił zmienić klimat. - Szukałem nowych wyzwań. Miałem oferty z Cracovii i JKH Jastrzębie. Ale wtedy oferta z klubu śląskiego była bardziej konkretna, więc przeniosłem się do Jastrzębia, gdzie grałem do minionego sezonu. Myślę, że to był dobry okres, zdobyłem z klubem trzy medale mistrzostw Polski (2 srebrne, 1 brązowy), wywalczyliśmy Puchar Polski.
Ale teraz sytuacja finansowa w Jastrzębiu jest bardzo trudna, dostałem zgodę na transfer i wybrałem Cracovię. W Krakowie tworzy się bardzo mocna drużyna, więc będę miał nowe wyzwania. Cel mamy jeden - zdobyć tytuł mistrza Polski. Jeśli to się nam uda, będzie szansa zagrać za rok w ekskluzywnej Lidze Mistrzów. To byłaby piękna sprawa - mówi zawodnik.
Urbanowicz grał w reprezentacji Polski podczas ostatnich MŚ dywizji 1A w Krakowie. - Nasz wynik oceniam jako dobry. Do końca walczyliśmy o awans. Małymi krokami idziemy do przodu, może za rok się uda? Ale musimy jak najwięcej grać z mocnymi rywalami, bo tylko o od lepszych zespołów można się czegoś nauczyć. Ze swojej gry nie jestem jednak zadowolony. Występowałem w czwartej piątce, trener nie dawał nam za dużo pograć - mówi Urbanowicz.
Czy Polska dałaby sobie radę w elicie? - Byłoby nam bardzo trudno. Obserwowałem mistrzostwa świata w Czecha, zawodnicy imponowali wyszkoleniem technicznym, grali dwa razy szybciej niż u nas w lidze. Na razie to za wysoki dla nas pułap, ale wierzę, że będziemy czynić systematyczne postępy - dodaje Urbanowicz.
Nowy nabytek Cracovii martwi się niestabilną sytuacją finansową w polskim hokeju. - W klubach jest bardzo krucho z pieniędzmi. Od finansów zaczyna się wszystko, muszą być pieniądze na szkolenie młodzieży, na trenerów, na utrzymanie drużyny. W tej chwili wygląda na to, że ekstraklasa będzie bardzo zróżnicowana, 2-3 mocne zespoły, reszta daleko z tyłu. To nie będzie sprzyjać rywalizacji - twierdzi reprezentant kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?