Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A miały być zastrzeżone...

WES
FOT. THETA
FOT. THETA
Zawierając umowę z Telekomunikacją Polską, pani Anna zastrzegła numer swego telefonu oraz nie wyraziła zgody na przetwarzanie jej danych osobowych dla celów marketingowych bądź na udostępnianie ich innym operatorom. Okazało się jednak, że jej dane trafiły do Netii.

FOT. THETA

- W ostatnich tygodniach na mój zastrzeżony numer już osiem razy dzwonił przedstawiciel Netii, namawiając mnie do skorzystania z ich oferty - informuje nasza Czytelniczka.

Gdy zadzwoniła na Błękitną linię TP SA z pytaniem: dlaczego udostępniono jej zastrzeżone dane Netii, usłyszała wyjaśnienie, że niektórzy pracownicy Telekomunikacji Polskiej są zatrudnieni także u innych operatorów, więc zdarza się, że wykorzystują w tej drugiej pracy dostępność do bazy danych TP. Powiedziano jej, że jeśli chce złożyć skargę - powinna znać nazwisko i numer telefonu osoby, która do niej z Netii dzwoniła. - Jak się to ma do zapewnienia na stronie internetowej Telekomunikacji, że "TP nie sprzedaje, nie przekazuje ani nie użycza przetwarzanych danych osobowych, chyba że za zgodą podmiotu danych?" - pyta pani Anna.

W tych dniach, po ósmym telefonie z Netii, znowu zadzwoniła ze skargą do Telekomunikacji. Tym razem jednak zapewniono ją, że nie ma takiej możliwości, aby jej dane "wyciekły" z tej firmy. Zasugerowano, że zapewne jej numer został wybrany przez akwizytora z Netii losowo. - Uwierzyłabym, gdyby zdarzyło się to raz. Ale dzwoniono do mnie w krótkich odstępach czasu już osiem razy i to z różnych miast. Taki wybór losowy jest wykluczony - stwierdza nasza Czytelniczka.

Skierowaliśmy ją do Urzędu Komunikacji Elektronicznej, do którego należy składać skargi na niewłaściwe praktyki firm telekomunikacyjnych. Jak nas zapewniono w UKE, prawnik zajmie się tą sprawą.

Pani Anna wykazała się czujnością, ale trzeba mieć świadomość, że często zdobyte w różny sposób dane osobowe są wykorzystywane do sporządzenia niechcianej umowy. Zwykle ofiarami sprytnych akwizytorów padają osoby starsze, które - skuszone różnymi ulgami i promocjami - dają się namówić na podpisanie umowy, czasem nawet nie wiedząc, z którym operatorem ją podpisują.

Dlatego Urząd Komunikacji Elektronicznej radzi, aby telefonującego do nas z ofertą zawsze zapytać o imię i nazwisko oraz nazwę firmy i zapisać te dane. - Nie daj się zwieść informacją w stylu: "Dzwonię z działu handlowego/marketingu/... naszej firmy". Uczciwy sprzedawca nie ukrywa nazwy firmy, którą reprezentuje. Zapytaj, skąd ma twój numer telefonu. O ile nie jest to twój operator, każda inna firma powinna mieć twoją zgodę na przetwarzanie danych osobowych - przypomina UKE.

Warto też wiedzieć, że jeśli umowa została zawarta poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość, Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny gwarantuje konsumentowi prawo do odstąpienia od niej w terminie dziesięciu dni. Wzory oświadczeń o odstąpieniu od umowy znaleźć można na stronie internetowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej (www.uke.gov.pl - informacje dla konsumentów/odpowiedzi na często zadawane pytania/naganne praktyki akwizytorów).

(WES)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski