Ile to wszystko kosztuje? Na płace urzędników wykonujących tę idiotyczną robotę wydajemy około dwóch miliardów złotych, na znaczki pocztowe – 40 mln zł, koszty czasu obywateli poświęconego na wypełnianie i dostarczenie PIT-ów też pewnie idą w miliardy. Trzeba do tego dorzucić dziesiątki milionów na korekty i wezwania.
Nasz system podatkowy jest potwornie skomplikowany – kto naprawdę ogarnia te wszystkie zmienne ulgi, limity ulg, odliczenia od podstawy i od podatku, różne koszty uzyskania przychodu w zależności od źródeł?
W rankingu systemów przyjaznych podatnikom („Paying Taxes”), przygotowywanym co roku przez Bank Światowy, Polska lokuje się w okolicach miejsca... 125. (z tendencją do obsuwy). Autorzy zwracają uwagę, że im bardziej skomplikowane i niejednoznaczne przepisy, tym więcej czasu tracą ludzie i tym więcej trzeba urzędników.
Niektórzy postulują zniesienie PIT oraz CIT, czyli podatku od firm. PIT chcieliby zastąpić prostym (a więc i tanim w obsłudze, jak podatek Belki) podatkiem od funduszu wynagrodzeń, a CIT – podatkiem obrotowym. Może warto? Dochody państwa z PIT mają w tym roku wynieść 43,7 mld zł, co stanowi 17,6 proc. wpływów podatkowych. Dużo więcej pieniędzy daje VAT (prawie 48 proc.) oraz akcyza (25 proc.). Kwota z PIT to 20 proc. tego, co wydajemy rocznie na emerytury i renty.
Co ciekawe, aż połowę dochodów z PIT stanowią podatki płacone przez administrację i sferę budżetową. A zatem państwo mozolnie zbiera podatki od osób, którym samo wypłaca wynagrodzenia. A potem armia urzędników wklepuje dane z formularzy do komputerów...
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?