Abp Zimowski zachorował

Do tej pory sam starał się pomagać chorym i potrzebującym. Niósł im pociechę duchową, ale także wspierał materialnie, szczególnie odkąd w 2009 r. został przewodniczącym Papieskiej Rady do Spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia. W imieniu papieża Franciszka pomaga biednym szpitalom we wszystkich zakątkach świata. Dziś jednak to arcybiskup Zygmunt Zimowski potrzebuje wsparcia, gdyż jest poważnie chory.

Od kilku tygodni przebywa w rodzinnym Kupieninie (gmina Mędrzechów). Wcześniej leczył się w dąbrowskim szpitalu. W jego intencji modlą się m.in. w Tarnowie i Radomiu. W tym drugim mieście był biskupem w latach 2002-2009.

Pierwsze informacje o pogarszającym się zdrowiu arcybiskupa pojawiły się już w ubiegłym roku. Konieczna była poważna operacja i kilkutygodniowy pobyt w warszawskiej klinice. - Gdy wrócił do zdrowia, podkreślał, że to cud za wstawiennictwem św. Jana Pawła II - mówi ks. Edward Poniewierski, kanclerz radomskiej kurii.

Od 1983 r. abp Zimowski pracuje w Watykanie. Trafił tam tuż po doktoracie, który obronił w Innsbrucku. Rozpoczął pracę w Kongregacji Nauki Wiary, której prefektem był kard. Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI.

- Potrzebowano wówczas człowieka o szerokich horyzontach i perfekcyjnej znajomości języka niemieckiego. Ksiądz Zimowski był idealnym kandydatem - opowiada ks. prof. Janusz Królikowski, były wykładowca na rzymskim Uniwersytecie Świętego Krzyża.

Oprócz pracy w kongregacji, bardzo angażował się między innymi w procesy beatyfikacyjne Karoliny Kózkówny oraz ks. Romana Sitki. Pracował także w rzymskich parafiach.

W marcu 2002 r. Jan Paweł II mianował go biskupem radomskim. - Nasza diecezja, po Tarnowie i Rzymie, jest jego trzecim domem. Został u nas bardzo dobrze zapamiętany. Taką piękną pamiątką po jego posłudze w Radomiu jest Ośrodek Edukacyjno-Wychowawczy w Turnie koło Białobrzegów - opowiada ks. Edward Poniewierski.

Po siedmiu latach Benedykt XVI odwołuje bp. Zimowskiego do Watykanu, wynosi go do godności arcybiskupiej i powierza mu opiekę nad duszpasterstwem służby zdrowia. Pracę tę kontynuuje także przy papieżu Franciszku.

- Mimo obowiązków, Radom miał ciągle w sercu. Nigdy nie odmawiał, gdy go zapraszaliśmy na rozmaite uroczystości - dodaje ks. Poniewierski.

Nigdy też nie zapomniał o rodzinnym Powiślu Dąbrowskim. W Kupieninie ufundował Dom Radosnej Starości im. Jana Pawła II oraz kaplicę Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Z jego pomocą powstała też szkoła specjalna i działają warsztaty terapii zajęciowej.

- Arcybiskup przed trzema laty zapoczątkował w naszym powiecie Dąbrowskie Dni Kliniczne. Przyjechali z nim specjaliści z Włoch, on sam ofiarował sprzęt rehabilitacyjny dla naszego szpitala - mówi starosta dąbrowski Tadeusz Kwiatkowski. - Wierzymy głęboko, że wyzdrowieje, bo jest nam tu bardzo potrzebny - dodaje.