Tak bardzo chcielibyśmy, by słowo globalizacja miało zawsze wydźwięk pozytywny, by hasła jednoczące rozmaite wspólnoty, ugrupowania czy idee, mogły się urzeczywistnić. Daremny trud.
Jest coś takiego w świecie, co się sprzeciwia jedności, czy nawet dążeniu do jednoczenia. Część ludzi, czy nawet całych ugrupowań, uwzięła się na to, by dzielić i rozbijać, a nie łączyć. A jeśli łączyć, to na zasadzie całkowitego podporządkowania sobie innych, co w efekcie stwarza znów podział: podporządkowujący i podporządkowani. A zdarza się, i to zbyt często, że niechęć do innego prowadzi aż do fizycznego unicestwienia go. Już biblijny Kain zabił swojego brata, niewinnego Abla, bo ten był inny.
Ileż mamy morderstw z najrozmaitszych powodów: bo ktoś jest nielojalny, bo zdradził, bo ma pieniądze, bo wydano takie polecenie albo nawet rozkaz - na wielką skalę, jak w czasie wojny między państwami. A jest i tak, na szczęście rzadziej, że ktoś po prostu ma radość z zabijania. Zabijam dlatego, że nie jest mną. Każdy coś lubi: piwo, papierosy, narkotyki, seks. A ktoś lubi zabijać. Nawet w imię swoich wierzeń religijnych. Większe czy mniejsze wojny religijne wywołują często niedorzeczną opinię, że nie powinno być żadnej religii, bo każda z nich jest w stanie wywołać zamieszki i niepokoje...
Ubolewają nad tym mądrzejsi ludzie, których nie brak w każdej religii, i nie ustają w wysiłkach, by usuwać nienawiść i agresję między wyznaniami, by doprowadzić przynajmniej do rozumnej wzajemnej tolerancji. Temu ma służyć m.in. kończący się dzisiaj Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Żeby choć chrześcijan!
A co możemy zrobić, byśmy byli bardziej jedno, choćby we własnej rodzinie? Warto!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?