18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Czerwiński zadebiutuje w Paryżu

Redakcja
Pobyt w Afryce skutkuje bardzo dobrymi wynikami Fot. Archiwum prywatne Adama Czerwińskiego
Pobyt w Afryce skutkuje bardzo dobrymi wynikami Fot. Archiwum prywatne Adama Czerwińskiego
MYŚLENICKIE TALENTY. Spełniają się sportowe marzenia utalentowanego 22-letniego średniodystansowca z Czasławia. Zawodnik Wawelu Kraków trafił do 18-osobowej reprezentacji kraju, która wystartuje w Halowych Mistrzostwach Europy w stolicy Francji.

Pobyt w Afryce skutkuje bardzo dobrymi wynikami Fot. Archiwum prywatne Adama Czerwińskiego

Podopieczny trenera Grzegorza Sobczyka przez prawie 4 tygodnie - w styczniu i na początku lutego - przebywał na zgrupowaniu biegaczy kadry narodowej seniorów w RPA, w miasteczku studenckim Potchefstroom.

To miejsce bardzo popularne wśród sportowców całego świata, a przede wszystkim biegaczy, gdyż posiada znakomite warunki do treningu i odpoczynku. Znajduje się na wysokości ok. 1350 m. n.p.m., posiada kompleks boisk trawiastych do krykieta i rugby, ośmiotorową trawiastą bieżnię lekkoatletyczną, bardzo dobrze wyposażoną siłownię z basenami i sauną do odnowy biologicznej. Znajduje się tam też stadion tartanowy. Wszystko to otoczone jest dużą liczbą egotycznych palm i zielonych krzewów.

- Wyjazd do takiego miejsca, gdy w Polsce panuje zima, pozwala na lepsze przygotowanie formy do sezonu halowego - mówi student IV roku krakowskiej AWF - a później do sezonu letniego. Można biegać tam szybciej niż w Polsce po śniegu, a i wysokość nie jest bez znaczenia. Wykonując treningi na ok. 1350 metrach n.p.m. poprawiają się parametry krwi i ogólna wydolność organizmu, która objawia się później większą tolerancją na zmęczenie. W Europie panuje zima i warunki do treningu nie są sprzyjające, a w RPA jest ciągłe ciepło. Temperatura w południe wynosi ok. 30 stopni i tylko 3 razy podczas mojego pobytu padał deszcz!

Jak mówi Adam Czerwiński, warunki mieszkaniowe były rewelacyjne (każdy miał swój osobny pokój z pełnym wyposażeniem i łazienką), jedzenie było urozmaicone i smaczne.

- Trenowałem tam według planów trenera Sobczyka, ale korzystałem z pomocy i wskazówek trenera Tomasza Lewandowskiego. W miarę możliwości próbowaliśmy tak zgrać treningi, aby wychodzić na nie wspólnie. Wśród biegaczy z Polski byli tam m.in. medaliści ME w Barcelonie Marcin Lewandowski i Adam Kszczot, a także inni czołowi biegacze Mateusz Demczyszak, Bartosz Nowicki, a wśród kobiet m.in.: Lidka Chojecka, Wiolka Janowska czy Sylwia Ejdys. Razem z nami byli tam również sprinterzy i triathloniści. Atmosfera panowała tam bardzo przyjazna. Tubylcy, zarówno biali i czarni, byli do nas bardzo pozytywnie nastawieni. Mój wyjazd do RPA byłby niemożliwy, gdyby nie działania trenera Grzegorza Sobczyka, a także częściowe opłacenie tego wyjazdu przez PZLA. Moje RPA w pigułce: 27 dni w Afryce, 49 jednostek treningowych oraz 493 przebiegnięte kilometry.

Pobyt w Afryce w przypadku Adama Czerwińskiego okazał się przysłowiowym strzałem w "10". Po powrocie do kraju znacznie poprawił on swoje rekordy życiowe w hali na 800 m - 1.48.98, a przede wszystkim na 1500 m - 3.42.92, co dało mu minimum na marcowe Halowe Mistrzostwa Europy w Paryżu.

Podczas halowych MP w Spale biegacz Wawelu zajął 4. miejsce na dystansie 1500 m, przegrywając z Mateuszem Demczyszakiem i jego kolegą klubowym ze Śląska Wrocław Bartoszem Nowickim, nowym rekordzistą kraju w hali (3.38,90). Wskaźnik PZLA na HME w Paryżu uzyskali również w tym biegu trzeci na mecie Łukasz Parszczyński (Podlasie Białystok) i właśnie Adam Czerwiński.

W Paryżu wystąpi trójka, bez białegostoczanina, który został zgłoszony do dwukrotnie dłuższego dystansu.
Halowe Mistrzostwa Europy (4-6 marca) to pierwsza tak duża impreza mistrzowska w karierze Czerwińskiego. - Nie jadę tam z wielkimi nadziejami, ale chcę zdobyć doświadczenie i pokazać się z jak najlepszej strony. Umocniłem swoją pozycję wśród biegaczy średniodystansowców w Polsce. Z nadzieją patrzę także na zbliżający się sezon letni, podczas którego będę chciał pobić swoje rekordy życiowe na stadionie z ubiegłego roku -1.48.28 na 800 m; 2.22.53 na 1000 m oraz 3.42.28 na 1500 m.

Po powrocie do kraju Adamowi Czerwińskiemu pozostaje nadrobienie dwumiesięcznej nieobecności na uczelni, pod koniec kwietnia czeka go bowiem kolejny obóz - tym razem wysokogórski w w St. Moritz w Szwajcarii. - O ile fundusze nam na to pozwolą! Szukam sponsora, bo tylko dzięki wsparciu finansowemu będę mógł nadal się rozwijać, trenować w najlepszych do tego celu miejscach w Polsce i za granicą oraz nie będę zmuszony do zakończenia kariery biegacza jeszcze przed jej rozpoczęciem, tak jak to często się dzieje z młodymi, zdolnymi zawodnikami, którzy nie mają odpowiedniego wsparcia. Jestem wdzięczny trenerowi za nieocenioną pomoc, a mojej dziewczynie Dominice za wyrozumiałość i dodatkową motywację - mówi średniodystansowiec, którego niejednokrotnie spotkać można w sklepie rodziców w Czasławiu i który za cel w tym roku stawia sobie poprawienie dotychczasowych rekordów życiowych, walkę o medale na mistrzostwach Polski, a także reprezentowanie kraju na najważniejszych imprezach.

Zapowiada walkę na bieżni o to, aby dostać do składu reprezentacji Polski na drużynowe mistrzostwa Europy.

Andrzej Domagalski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski