Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Małysz o PŚ w Zakopanem: Nie ma żadnego zagrożenia!

Andrzej Stanowski
Adam Małysz
Adam Małysz Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
- Nie ma żadnego zagrożenia, że styczniowy Puchar Świata na Wielkiej Krokwi nie odbędzie się. No, chyba, że będzie jakiś kataklizm pogodowy - mówi Adam Małysz, pełniący od niedawna funkcję dyrektora w PZN.

Przypomnijmy - Zakopane pierwotnie nie znalazło się w kalendarzu imprez na sezon 2016/2017, ponieważ z końcem tego roku kończyła się homologacja Wielkiej Krokwi. Na czerwcowym kongresie FIS w Meksyku władze PZN przedłożyły gwarancje rządowe na przebudowę skoczni, czym przekonały działaczy międzynarodowej federacji, że zdążą z modernizacją obiektu i Zakopane weszło do kalendarza. Dwa konkursy odbędą się 21 i 22 stycznia 2017 roku.

Były jednak pewne problemy z przebudową Wielkiej Krokwi, firmy stawiały bardzo wygórowane żądania finansowe. - Nie chcieliśmy szastać państwowymi pieniędzmi. Dopiero czwarty przetarg wyłonił wykonawcę. Podjęliśmy też ważną decyzję, że modernizacja Wielkiej Krokwi odbędzie się w dwóch etapach, w tym roku poprawimy rozbieg, w przyszłym roku zeskok - mówi dyrektor Grzegorz Kotowicz z COS w Szczyrku, który koordynuje przebudowę Wielkiej Krokwi.

W tej chwili wybetonowano już rozbieg, kończy się układanie torów lodowych. - To powinno potrwać jeszcze kilka dni, trzeba ponadto założyć bandy, wybudować schody wzdłuż zeskoku. Te prace powinny się zakończyć na przełomie listopada i grudnia. Mamy pewną rezerwę czasową, bo na 15 grudnia ustaliśmy z wykonawcą termin zakończenia prac. Kiedy zeskok będzie już gotowy przyjedzie do nas delegat FIS, aby wydać homologację do kwietnia 2017 roku. Dlaczego tylko na parę miesięcy? Bo w przyszłym roku bierzemy się do przebudowy zeskoku, poprawiona będzie bula, założymy nowy igelit - mówi dyrektor Grzegorz Kotowicz.

Przed paroma dniami odwiedzili Zakopane prezes PZN Apoloniusz Tajner i nowy dyrektor związku Adam Małysz. Nie kryli zadowolenia z postępu prac. - Jestem mile zaskoczony, wszystkie prace przebiegają bardzo sprawnie. Nowy rozbieg nie będzie tak stromy jak do tej pory, przejście zostanie bardzo wydłużone. Skróci się trochę próg, co będzie pewnie z korzyścią dla niższych zawodników, odbijających się szybciej, a problemem dla tych, którzy to odbicie mają dłuższe. W przyszłym roku kiedy przebudowana zostanie bula, zawodnicy będą latać niżej nad zeskokiem, powinniśmy oglądać dłuższe skoki - mówi Adam Małysz.

Czterokrotny medalista olimpijski bardzo cieszy się, że Zakopane nie straciło pucharowych konkursów. - Osobiście zawsze bardzo lubiłem ten obiekt, także skoczkowie z zagranicy zawsze w superlatywach wyrażali się o zakopiańskiej imprezie. I nie chodzi tylko o skocznię, ale też o atmosferę, dzięki której czują się w Zakopanem jak w domu. Jest to jeden z nielicznych obiektów, gdzie widz ma bliski kontakt ze skoczkiem, rzadko zdarza się, że trybuny są po bokach zeskoku - dodaje Małysz.

Po całkowitej przebudowie na Wielkiej Krokwi będzie można skakać dalej niż obecnie, nawet w granicach 150 metrów. Aktualny rekord Wielkiej Krokwi ustanowiony w 2015 roku należy do Kamila Stocha i wynosi 141,5 metra.

Przypomnijmy, że Puchary Świata w Zakopanem rozgrywane są od 1980 roku, a od 2002 roku Zakopane stale gości najlepszych skoczków świata. Do tej pory rozegrano 41 konkursów, najwięcej zwycięstw, bo sześć, odniósł Austriak Gregor Schlierenzauer, Adam Małysz ma na swoim koncie pięć wygranych, Kamil Stoch trzy.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski