Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Wilk na razie przepadł, ale bramkarz Cracovii nie chce się z tym pogodzić

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Adam Wilk (Cracovia)
Adam Wilk (Cracovia) Andrzej Banaś
Adam Wilk, 21-letni bramkarz Cracovii, dał się poznać kibicom „Pasów”. W ubiegłym sezonie występował w ekstraklasie i zaliczył w niej 11 spotkań.

Po przyjściu do Cracovii latem 2017 r. trener Michał Probierz dokonał kadrowej rewolucji. W nowych planach szkoleniowca został ujęty zdolny bramkarz. Ku zaskoczeniu wielu, to on zaczął sezon, kosztem o wiele bardziej doświadczonych Grzegorza Sandomierskiego i Michala Peskovicia. Po trzech spotkaniach młodzian usiadł jednak na ławce, ale wrócił do gry na końcówkę rundy. Co ciekawe po puszczeniu czterech bramek w derbach z Wisłą (1:4), zagrał jeszcze w otatnim meczu roku w Zabrzu (4:0 z Górnikiem).

Wiosną stracił jednak na dłużej miejsce w bramce, wrócił do gry pod koniec sezonu, na pięć ostatnich spotkań. A na rundę jesienną został wypożyczony do Ruchu Chorzów. Stało się to w ostatnim dniu letniego okienka transferowego. Wydawało się, że pogra w drugiej lidze, ale nie wystąpił w ani jednym meczu ligowym, tylko zaliczył spotkanie w Pucharze Polski z Odrą Opole (porażka 1:5).

Trener Michał Probierz zapowiedział, że wypożyczenie zawodnika zostanie skrócone. Jak wygląda jego sytuacja?
- Wypożyczenie nie zostało jeszcze skrócone – mówi młody golkiper. - Trenuję nadal z Ruchem. Prawdopodobnie wrócę do Krakowa i zobaczymy, co będzie dalej?

Czy zawodnik będzie się starał zostać w Cracovii i powalczyć o miejsce w składzie zespołu Probierza?
- Nie umiem na tę chwilę powiedzieć, co ze mną będzie, ale istnieje też taka opcja – twierdzi bramkarz. - Choć oczywiście wypożyczenie też wchodzi w grę.

Wilk nie ukrywa, że jest rozczarowany pobytem w Chorzowie.
- Na pewno, jechałem tam z innymi celami, miałem inne ambicje niż siedzenie na ławce – mówi zawodnik. - Dlatego chciałbym coś zmienić. Nie traktuję jednak tego czasu jako stracone pół roku. Zyskałem nowe doświadczenie, nowe znajomości, zawsze czegoś mogłem się nauczyć.

Numerem jeden w chorzowskiej bramce był Kamil Lech i to jemu ufali trenerzy Dariusz Fornalak i po zmianie na tym stanowisku Marek Wleciałowski.
- Nie rozmawiałem z trenerami, dlaczego ja siedzę na ławce, mogę się więc tylko domyślać przyczyn – mówi golkiper. - Myślę, że nasz poziom sportowy był wyrównany, ale to Kamil bronił cały czas. Zaczął bronić dobrze i później nie było co zmieniać.
Wilk, krakowianin z urodzenia, po raz drugi zmienił środowisko, wcześniej (wiosną 2017 r.) był na wypożyczeniu w Legionovii. Nie zerwał więzów z Krakowem, gdzie wciąż mieszka, do Chorzowa dojeżdżał codziennie.

- Zmiana środowiska wiele mi dała, poznałem nowych ludzi, mogłem popracować z trenerem Kołodziejczykiem – opowiada Wilk. - Na pewno była to ciekawa praca, ale nie udało się zagrać, więc nie jestem do końca zadowolony. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, są fajni koledzy. Każdy, kto tam przyjdzie, zostanie miło przyjęty i nie będzie miał problemów z aklimatyzacją. Finansowo Ruch jakoś sobie radzi, niektóre kluby mają na pewno gorzej, ale też kolorowo nie jest. Dojazdy nie były za bardzo uciążliwe, ale gdybym miał tak dojeżdżać jeszcze przez rok czy dłużej, to odczułbym to na swoich plecach. Do Chorzowa jeździłem sam.

Priorytetem dla zawodnika jest teraz to, by znaleźć klub, w którym będzie mógł liczyć na regularne występy.
- Tak, to jest dla mnie najważniejsze – potwierdza. - Mam ambicje, by wrócić do ekstraklasy. Zobaczymy, czy się uda. Sytuacja na rynku nie jest łatwa, ale mam nadzieję, że to się jakoś ułoży.


Gdzie i kiedy oglądać najciekawsze wydarzenia sportowe w 2019 roku? Kalendarz imprez dzień po dniu [PROGRAM SPORTOWY 2019]

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Adam Wilk na razie przepadł, ale bramkarz Cracovii nie chce się z tym pogodzić - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski