Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Danek z Sandecji: Nie wiem, co się z nami dzieje. to siedzi w głowach

Remigiusz Szurek
Arka Gdynia - Sandecja Nowy Sącz, na zdjęciu były piłkarz Cracovii Adam Marciniak z Arki i Adrian Danek (nr 20) z Sandecji
Arka Gdynia - Sandecja Nowy Sącz, na zdjęciu były piłkarz Cracovii Adam Marciniak z Arki i Adrian Danek (nr 20) z Sandecji Karolina Misztal
Porażka 0:5 z Arką w Gdyni jest najwyższą przegraną Sandecji Nowy Sącz na szczeblu rozgrywek ekstraklasy. Tym razem daleki wyjazd na północ nie był dla sądeczan udany, jak ten na Lechię Gdańsk w sierpniu.

Pomocnik Sandecji Adrian Danek przyznał, że sobotni przeciwnik jakoś specjalnie nie zaskoczył jego i kolegów. - Arka była po prostu bardzo skuteczna w swoich sytuacjach - powiedział 23-latek. - Wiedzieliśmy o tym, że gdynianie są groźni po stałych fragmentach gry. Niestety, doszły też do tego decyzje systemu VAR i mecz ułożył się dla nas niezbyt szczęśliwie - dopowiedział zawodnik, który tym razem rozegrał pełne zawody.

Dla Sandecji był to ósmy kolejny mecz ekstraklasy, w którym nie potrafiła wygrać. - Nie wiem, co się z nami dzieje. Myślę jednak, że wszystko co złe siedzi w naszych głowach. Musimy to jakoś przełamać, coś zmienić. Jak wiadomo każda zła seria kiedyś się kończy i tak zapewne będzie też w naszym przypadku. Musimy być optymistami.

Tymczasem Piast Gliwice zremisował swoje spotkanie z Pogonią w Szczecinie 2:2. Dzięki wywalczeniu tego „oczka” gliwiczanie plasujący się na przedostatnim miejscu w lidze tracą już tylko jeden punkt do sądeczan i Cracovii, które uzbierały po 18 pkt.
- Niestety, ale nie możemy liczyć na wyniki innych drużyn, że ktoś nam w jakiś sposób pomoże, coś ułatwi. Tak to nie działa. Po prostu sami musimy zacząć punktować, najlepiej za trzy. W Przeciwnym razie nic się nie zmieni i dalej będzie tak jak teraz. Nie da się też ukryć, że naszym celem od początku sezonu jest utrzymanie się w ekstraklasie. Tak było po każdej kolejce, nawet po naszych nieoczekiwanych zwycięstwach. Przed nami jeszcze sporo kolejek, w których będziemy chcieli zaprezentować się jak najlepiej. Wiemy, o co gramy.

Teraz przed Sandecją trudny mecz z podrażnioną Legią Warszawa, która ostatnio przegrała w Kielcach z Koroną 2:3. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że w takim spotkaniu z pewnością ciężko będzie przełamać naszą złą passę. Nie pozostaje nam jednak nic innego jak wierzyć w to, że jednak wygramy. Kilka razy pokazywaliśmy już bowiem w trwającym sezonie, że potrafimy pokonywać te topowe zespoły, faworytów (3:1 z Jagiellonią Białystok i 3:2 z Lechią Gdańsk - przyp. red.). Fajnie, żeby podobnie było w starciu z warszawianami. Na pewno nie będziemy odstawiać nogi i nie przestraszymy się przeciwnika. Ekstraklasa jest nieobliczalna, w tej lidze wszystko może się zdarzyć - podsumował Danek.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski