Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adwokat przekonał sąd, że więzień ma gorzej niż zwierzę w zoo. Wygrał dla klienta 67 tys. zł

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Tymczasowo aresztowany poskarżył się na warunki w więzieniu w Tarnowie i wywalczył 67 tys. zł.
Tymczasowo aresztowany poskarżył się na warunki w więzieniu w Tarnowie i wywalczył 67 tys. zł. archiwum
43-letni Robert S. spędził niesłusznie pół roku w areszcie i wywalczył za swoją krzywdę 67 tys. zł. Jego adwokat przekonał krakowski sąd, że mężczyzna w izolacji miał gorzej niż zwierzęta w zoo, bo człowieka za kratkami „nikt nie podziwia i nie daje smakołyków”.

3 sposoby na to jak oswoić dziecko z tematem śmierci

od 16 lat

Robert S. trafił za kratki w styczniu 2018 r. gdy krakowska prokuratura postawiła mu zarzut udziału w grupie przestępczej i przestępstwa narkotykowe. Wyszedł na wolność we wrześniu 2018 roku po tym, jak jego brat zapłacił kaucję.

Od pierwszego zarzutu oskarżony został uniewinniony, za drugi sąd wymierzył mu grzywnę, na poczet której zaliczył mężczyźnie areszt od stycznia do kwietnia.

Robert S. złożył wniosek o 11 tys. zł odszkodowania i 120 tys. zł zadośćuczynienie za pobyt w areszcie od kwietnia do września 2018 r.

Wskazywał, że na wolności prowadził zakład fotograficzny zajmujący się m.in. obsługą wesel i uroczystości rodzinnych. Zlecenia, w trakcie aresztu Roberta S., wypełniał jego brat.

Wnioskodawca wskazywał, że na skutek izolacji cierpiał z powodu rozłąki z żoną i małym dzieckiem oraz z dalszą rodziną, był zmuszony do pobytu w celi z obcymi ludźmi, z których jeden był członkiem subkultury więziennej i grypsował.

Źródłem cierpień psychicznych były negatywne przeżycia związane z troską o los firmy i rodziny. Ponadto w zakładzie karnym w Tarnowie, gdzie trafił z krakowskiego aresztu, miał niekomfortowe, za krótkie łóżko. W celi były niskie temperatury, a w budynku trwał remont, który utrudniał pobyt osadzonym.

Krakowski sąd nie przyznał mężczyźnie odszkodowania, bo z dokumentów wynikało, że miał niższe dochody niż deklarował w trakcie składania zeznań. Nie wykazał tym samym, że poniósł szkodę finansową.

Sąd przyznał mu jednak 32 tys. zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą z niesłusznego tymczasowego aresztowania przez pięć i pół miesiąca. Zdaniem sądu warunki pobytu Roberta S. w areszcie były normalne i nie odbiegały od normy.

Adwokat mężczyzny w złożonej apelacji zakwestionował stwierdzenia sądu, że „warunki w zakładzie karnym były normalne”

Nie dostrzegł sąd, pisze prawnik, że w „normalnych warunkach egzystencja człowieka tymczasowo aresztowanego sprowadzona zostaje do biologicznego trwania, a wiezień jest traktowany z mniejszą troską niż zwierzę w ogrodzie zoologicznym. Nikt go nie podziwia, nie daje smakołyków nie martwi szczególnie o jego zdrowie”.

Adwokat Roberta S. zwrócił uwagę, że jego klient budził się ponurym budynku w małym pomieszczeniu, które dzielił z obcymi osobami. Mógł ubrać się w to, co zostało zatwierdzone przez wychowawcę a, „zmuszenie osoby dorosłej do podlegania selekcji odzieży uwłacza godności”.

Prawnik zauważa, że Robert S. gdy siedział przy stole z osobą grypsującą nie mógł jeść posiłków. „W nocy mógł na wolności patrzeć w gwiazdy lub uprawiać miłość fizyczną z żoną, a w zakładzie karnym mógł co najwyżej patrzeć w blendę mającą zapobiegać kontaktowaniu się z innymi ludźmi”- konstatował adwokat.

Jego argumenty były na tyle przekonujące, że Sąd Apelacyjny w Krakowie podwyższył wnioskodawcy zadośćuczynienie do 47 tys. zł.

Prawnik Roberta S. złożył jeszcze kasację do Sądu Najwyższego i domagał się jeszcze wyższej kwoty. Wygrał sprawę, która jeszcze raz wróciła do Sądu Apelacyjnego, a ten ostatecznie zasądził na rzecz Roberta S. kwotę 67 tys. zł. Ten wyrok jest już ostateczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Adwokat przekonał sąd, że więzień ma gorzej niż zwierzę w zoo. Wygrał dla klienta 67 tys. zł - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski