Szef krakowskiej firmy farmaceutycznej dziwi się, po co jest w Polsce tylu urzędników. W tym kontekście zdumiało go, gdy zimą w jego zakładzie zjawiło się czterech mężczyzn z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania i Straży Miejskiej, by przeprowadzić „kontrolę gospodarki odpadami”, czyli – mówiąc wprost – kubła na śmieci. Świderski oburzył się, że trzeba ich do tego aż tylu. Napisał skargę do prezydenta Jacka Majchrowskiego.
Prezydent nie był w stanie odpowiedzieć w ciągu miesiąca. Potrzebował dwóch. Teraz uznał skargę za „nieuzasadnioną”.
Z pisma sygnowanego przez wiceprezydenta Tadeusza Trzmiela wynika, że „zespół kontrolny” działał zgodnie z prawem, a jego rozbudowany skład był uzasadniony „ze względu na obszar nieruchomości oraz rodzaj prowadzonej na jej terenie działalności gospodarczej”. UMK zapewnia, że wysłał do firmy tylu ludzi w trosce o dobro… Farminy, „dla zminimalizowania zakłóceń powodowanych kontrolą”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?