Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera taśmowa w Kraków Arenie

Piotr Tymczak
Prezes Zbigniew Rapciak będzie musiał wytłumaczyć się prezydentowi z zarządzania halą w Czyżynach
Prezes Zbigniew Rapciak będzie musiał wytłumaczyć się prezydentowi z zarządzania halą w Czyżynach FOT. ADAM WOJNAR, ANDRZEJ BANAŚ, ANNA KACZMARZ
Kontrowersje. Prezydent Krakowa wezwał Zbigniewa Rapciaka do przerwania urlopu i złożenia wyjaśnień. To efekt nagrań, w których prezes hali w Czyżynach zastanawia się, jak zdobyć przychylność straży pożarnej. Radni uważają, że sprawą powinna się zająć prokuratura.

Straż pożarna ma ciągle uwagi dotyczące działania systemu oddymiania w Kraków Arenie. „Pójdziemy do strażaka, przegadamy to. Po prostu może weźmiemy i sypniemy komendantowi biletami i będzie spokój. Ja najchętniej zapłaciłbym te 27 tysięcy, tak jak ostatnio, i niech się pier...” – tak miał powiedzieć Zbigniew Rapciak, prezes Agencji Rozwoju Miasta, która zarządza halą widowiskowo-sportową w Czyżynach.

Jego wypowiedź opublikowała wczoraj „Gazeta Krakowska”, powołując się na nagranie dokonane podczas narady w ARM. Wczoraj usłyszeliśmy, że prezes Rapciak przebywa na urlopie. Mimo wielu prób nie odbierał telefonu. Do sprawy będzie jednak musiał się ustosunkować, i to szybko.

– Prezydent wezwał prezesa Rapciaka do przerwania urlopu i złożenia wyjaśnień – powiedziała nam Monika Chylaszek, rzeczniczka Jacka Majchrow­skiego.

Zdaniem Adama Kality (PiS), przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Krakowa, bez względu na tłumaczenia prezesa Rapciaka sprawą powinna się zająć prokuratura.

– Musi sprawdzić, czy doszło do wpływania na decyzje straży pożarnej za korzyści majątkowe – uważa Kalita. – Dochodzenie powinno wyjaśnić też, kto i w jakim celu dokonał nagrań, ewentualnie na czyje zlecenie oraz czy ktoś nie działał z zamiarem skompromitowania prezesa ARM.

Pełnych wyjaśnień udzielili nam wczoraj przedstawiciele krakowskiej Państwowej Straży Pożarnej (PSP). Przyznali, że w ubiegłym roku Agencja Rozwoju Miasta wpłaciła 27 tys. zł na konto Funduszu Wsparcia Państwowej Straży Pożarnej. To ogólnopolski fundusz, a o wydatkowaniu wpłaconych kwot decydują wojewódzkie komendy PSP.

W przypadku tej wpłaty pieniądze zostały przekazane na nadgodziny dla strażaków, którzy zabezpieczali 27 imprez w Kraków Arenie, oraz na amortyzację sprzętu. – Pieniądze na fundusz wpłaca wiele instytucji. ARM zrobiła to dobrowolnie. Na pewno nikt z nas się o to nie dopominał. Gdyby nie było tej wpłaty, zabezpieczenie imprez zostałoby sfinansowane z budżetu PSP. Nikt z nas nie zwracał się też do ARM o bilety na imprezy w hali. Tak jak od wielu innych instytucji otrzymywaliśmy pojedyncze zaproszenia – informuje bryg. Andrzej Nowak, zastępca komendanta miejskiego PSP w Krakowie.

Krakowska straż pożarna wydała zgodę na użytkowanie hali w maju, ale z dwoma warunkami. – Zostały one spełnione, obiekt ma wszelkie zezwolenia. To jednak druga co do wielkości hala w Europie. Aby wszystko było na najwyższym poziomie, cały czas sugerujemy jeszcze poprawę funkcjonowania systemu oddymiania – mówi bryg. Nowak.

[email protected]

KIM JEST PREZES ZBIGNIEW RAPCIAK?

Ekspert od prowadzenia dużych inwestycji, skuteczny i pomysłowy – mówią o Zbigniewie Rapcia­ku jego byli współpracownicy. Nie brakuje jednak opinii, że trudno mu się porozumieć z partnerami.

Obecny prezes Agencji Rozwoju Miasta ukończył ekonomię na Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Od 1980 r. związany jest z administracją publiczną. Był kolejno zastępcą kierownika Obwodu Rejonu Dróg Publicznych w Krakowie (do 1984) i wicedyrektorem Wojewódzkiej Dyrekcji Dróg Miejskich w Krakowie (do 1994).

W latach 1995–1999 pełnił kierownicze funkcje w Urzędzie Miasta Krakowa, w Wydziale Gospodarki Komunalnej. – Ceniłem go za pomysłowość i zaangażowanie, to on promował m.in. buspasy w Krakowie, zawsze szukał rozwiązania np. korków w mieście. Był wartościowym pracownikiem – mówi Józef Lassota, były prezydent Krakowa.

W latach 2002–2008 Rapciak pełnił funkcję dyrektora Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie. Odpowiadał w niej m.in. za wznowienie po ponad 30 latach budowy zakopianki i oddanie pierwszego odcinka z Myślenic do Lubnia.

W 2008 r. Zbigniew Rapciak trafił do kierowanego przez Cezarego Grabarczyka Ministerstwa Infrastruktury. Z tamtego czasu z pracy w Sejmie pamięta go Andrzej Adamczyk, poseł PiS. – Kompetentny, ale niezbyt skłonny do kompromisów – ocenia poseł.

Kariera Zbigniewa Rapciaka w resorcie infrastruktury szybko się skończyła. Nieoficjalnie został zdymisjonowany za krytykowanie działań szefa GDDKiA Lecha Witeckiego. – Dużo mówiło się o tym, że Rapciak miał zupełnie inną koncepcję budowy autostrad i dróg krajowych niż ta, którą przyjął rząd Tuska. Jak się okazało, miał rację – mówi poseł Adamczyk. – Mam wątpliwości, czy zwolniono odpowiednią osobę – komentował dymisję Rapciaka Adrian Furgalski z Zespołu Doradców TOR.

W maju 2009 r. Rapciak był prezesem spółki Polskie LNG, zajmującej się budową i eksploatacją terminalu skroplonego gazu ziemnego w Świnoujściu, który stanowi podstawę gazoportu. W lutym 2012 r. został odwołany ze stanowiska.

W mediach pojawiały się informacje, że rada nadzorcza nie była zadowolona z prowadzenia przez niego spraw spółki, a raport z audytu miał wykazać nieodpowiedni poziom m.in. kontroli w zakresie wydatkowania środków finansowych. – Kierowany przeze mnie zarząd otrzymał absolutorium od właściciela spółki, co jedynie potwierdza fachowość i terminowość wykonywanych przeze mnie zadań – stwierdza Rapciak.

Arkadiusz Maciejowski, (MAPI)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski