Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera warszawska po krakowsku

Marek Kęskrawiec
Szum się zrobił w Warszawie po oddaniu wartej ponad sto milionów działki spadkobiercom pewnego Duńczyka, którym już za czasów PRL wypłacono rekompensatę na podstawie umów międzynarodowych. Fakt, sprawa oburzająca, tylko nie rozumiem, dlaczego zrobiło się o tym procederze głośno dopiero teraz.

Ten sam mechanizm stosowano w Krakowie już w latach 90. ubiegłego stulecia. Tylko na podstawie ostrożnych szacunków prokuratury, pod Wawelem doszło do wyłudzenia ponad 40 kamienic. Trafiały nie tylko w ręce ludzi, którzy za utracone mienie dostali już odszkodowania.

Piękne, warte miliony kamienice stawały się też własnością grup przestępczych, które podrabiały dokumenty i podstawiały sądom rzekomych spadkobierców. Nie byłoby jednak tego zjawiska, gdyby nie notariusze, adwokaci, sędziowie, pracownicy wydziałów ksiąg wieczystych czy miejscy urzędnicy. To oni przymykali oczy na fałszywe dowody własności i zniechęcali lokatorów zgłaszających przestępstwa.

Pamiętam wręcz kuriozalne przypadki, np. mieszkańcy jednej z kamienic zakwestionowali fakt sprzedaży domu przez właścicielkę, na której pogrzebie byli... ćwierć wieku przed transakcją. W sądzie, gdzie interweniowali, dowiedzieli się, że... nie są stroną w sprawie.

Dziś sytuacja wygląda dużo lepiej, zwłaszcza w magistracie, prokuraturze i sądach. Cały czas jednak nikomu nie udało się pociągnąć do odpowiedzialności urzędników i funkcjonariuszy publicznych, odpowiedzialnych za wydanie wielomilionowego majątku przestępcom i doprowadzenie do eksmisji setek lokatorów. Mam nadzieję, że dożyję czasów, gdy wokół tego tematu zrobi się u nas szum w stylu warszawskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski