Afrykańczycy chcą zaśpiewać dla papieża w Krakowie

Działający w Ngaoundaye chór składa się z 16 dziewcząt i 14 chłopców, w wieku 8–14 lat. Wykonuje muzykę tradycyjną.

W odróżnieniu od Europejczyków młodzi ludzie z Afryki mają ją we krwi: od małego spędzają czas razem, uczą się śpiewu i tańca, grają na tam-tamach itp. Opiekę artystyczną nad chórem sprawuje Mateusz, uzdolniony muzycznie Afrykańczyk, prawa ręka ojca Benedykta.

Pomysł przyjazdu czarnoskórych muzyków do Krakowa zrodził się na początku tego tygodnia.

– To moje, ale też większości dzieci, marzenie – żeby zabrać je z tego kraju i pokazać coś, czego jeszcze nie widziały: Polskę, młodzież z całego świata. Pokazać im inną kulturę, inne zwyczaje, inną muzykę. Jeśli Bóg będzie chciał, to się uda – mówi o. Benedykt.

Za dwa lata do Krakowa miałoby przyjechać pięcioro muzyków i trzech dorosłych opiekunów. Koszt takiego wyjazdu to około 1,5 tysiąca euro na osobę. Krakowski misjonarz nie ukrywa, że gdyby udało się znaleźć sponsora, można by od razu rozpocząć przygotowania do wizyty w Europie.

Ojciec Benedykt Pączka pojechał do serca Afryki rok temu. Postawił przed sobą zadanie zbudowania w Ngaoun­da­ye szkoły muzycznej z prawdziwego zdarzenia, pierwszej takiej w RŚA. Powoli się to udaje.

Misjonarze wyszkolili już trzy osoby, które uczą muzyki dzieci i młodzież. Prowadzone są również lekcje gry na flecie, a wkrótce młodzi Afrykańczycy będą mogli posiąść umiejętność gry na gitarze elektrycznej, basowej, klasycznej; instrumentach klawiszowych, perkusji, trąbce oraz saksofonie.

Przygotowywane są też plany rozbudowy istniejącego, skromnego centrum kultury w Ngaoundaye, które zbudowali misjonarze z Włoch. W przyszłości znajdą się w nim sale do nauki gry na instrumentach, a także pokoje mieszkalne dla nauczycieli. Trzeba się spieszyć, bo szkoła pod nazwą „TamTAM i tu” ma zacząć działać w 2015 r.

O. Benedykt Pączka to misjonarz oddany Afryce, m.in. twórca Fundacji Kapucyni i Misje w Krakowie. Jeszcze w Polsce angażował się w wiele akcji na rzecz Czarnego Lądu, m.in. w budowę centrum edukacyjnego dla młodzieży w Baibo­koum w Czadzie.

Pieniądze dla podopiecznych misjonarzy z Krakowa zbierano podczas m.in. akcji „Capuccino dla Afryki” oraz „CZADowa para” i „CZADowa tablica”. Sukcesem zakończyła się też ogłoszona na początku br. – pod hasłem „Wyślij pączka do Afryki” – zbiórka pieniędzy na rzecz ofiar rebelii w Republice Środkowoafrykańskiej. Ze sprzedaży pączków w całej Polsce (i nie tylko) udało się pozyskać ponad 290 tys. złotych.